|
Hopkins FBI
Przygodoskop, 2003
|
Od dnia premiery Hopkins FBI zalega na sklepowych półkach. Co robić gdy nieopatrznie natkniemy się na pudełko z tą grą? Jeśli ktoś gustuje w kryminalnych historyjkach, lubi oglądać sceny pełne bezsensownej przemocy, ma słaby wzrok i niedosłyszy to... nie, nawet komuś takiemu nie poleciłbym tej gry. Każdy element Hopkins FBI to żenująca fuszerka - naciągana fabuła, beznadziejne dialogi czy interfejs, mogący zmienić spokojnego gracza w niebezpiecznego furiata. Wszystko to zostało oprawione grafiką, która tylko w porywach zasługuje na miano przeciętnej i muzyką nie mającą nic wspólnego z wydarzeniami rozgrywającymi się na ekranie monitora. Jeśli chcielibyście zrobić prezent swojemu najgorszemu wrogowi - ta gra jest świetnym rozwiązaniem. W innym razie niech spędzi na sklepowej półce kolejne parę lat...
Czaju |
|
|