autor: Gość » ndz 10 sty 2016, 19:17
Witam poszukuje tytułu dośc starej gry przygodowej point&click,( jakieś 12-13 lat) umieszczona była w dziale freeware któregoś numeru czasopisma Click. Oto kilka informacji o niej:
- gra utrzymana w konwencji humorystycznej
- grafika chyba podobna do Nightmares, the Adventures, i taki widok z osoby, umiejscowienie w czasie to jakoś połowa XIX wieku
- byłeś facetem i zaczynałeś grę w swoim pokoju
- kolejna lokacja to ulica przed mieszkaniem, był tam bezdomny chłopak ganiający za piłką, chyba handlarka jabłek i jakiś dziadek
- była podróż do następnej lokacji dorożką, którą zaatakowali bandyci, i musiałeś z nimi walczyć w ciemnym lesie (jedyny moment w grze gdzie widok przechodził na FPP)
- potem w tym samym lesie wyciągało się z dziupli drzewa jakąś kartkę z przepisem na eliksir chyba miłosny
- kolejna lokacja to podwórko jakiegoś chłopa, pamiętam że trzeba było podpalić stóg siana i zabrać igłę
- następna lokacja to widok karczmy, przed karczmą dziadek siedzący na stołku, obok kot którego trzeba było dziabnąć igłą, wtedy on otwierał pysk i zabierało mu się zęby
- była jeszcze lokacja z rezydencją w której trzeba było przyrządzić ten eliksir i podać gościom
- z tym samym bohaterem była jeszcze jedna gra, tym razem zrobiona w paryżu
- w nazwie gry chyba było jakieś imię
Witam poszukuje tytułu dośc starej gry przygodowej point&click,( jakieś 12-13 lat) umieszczona była w dziale freeware któregoś numeru czasopisma Click. Oto kilka informacji o niej:
- gra utrzymana w konwencji humorystycznej
- grafika chyba podobna do Nightmares, the Adventures, i taki widok z osoby, umiejscowienie w czasie to jakoś połowa XIX wieku
- byłeś facetem i zaczynałeś grę w swoim pokoju
- kolejna lokacja to ulica przed mieszkaniem, był tam bezdomny chłopak ganiający za piłką, chyba handlarka jabłek i jakiś dziadek
- była podróż do następnej lokacji dorożką, którą zaatakowali bandyci, i musiałeś z nimi walczyć w ciemnym lesie (jedyny moment w grze gdzie widok przechodził na FPP)
- potem w tym samym lesie wyciągało się z dziupli drzewa jakąś kartkę z przepisem na eliksir chyba miłosny
- kolejna lokacja to podwórko jakiegoś chłopa, pamiętam że trzeba było podpalić stóg siana i zabrać igłę
- następna lokacja to widok karczmy, przed karczmą dziadek siedzący na stołku, obok kot którego trzeba było dziabnąć igłą, wtedy on otwierał pysk i zabierało mu się zęby
- była jeszcze lokacja z rezydencją w której trzeba było przyrządzić ten eliksir i podać gościom
- z tym samym bohaterem była jeszcze jedna gra, tym razem zrobiona w paryżu
- w nazwie gry chyba było jakieś imię