Moderatorzy: Elum, aegnor, jackowsky
Distorted - nowa polska przygodówka offowa
Kłaniam się nisko,
z przyjemnością anonsuję mój kolejny projekt - Distorted.
Podobnie jak w przypadku Magritte'a (http://drews.art.pl/cda.jpg), jest to projekt non profit. Jakie zmiany względem poprzedniego tytułu? Tym razem nie krępuje mnie naukowa konwencja, więc fabuła może mieć bardziej pikantny posmak. Poza tym postaram się ożywić lokacje drobnymi animacjami, wprowadzę filmowe cut-sceny, panoramki i postaram się wpleść nieco efektów cząsteczkowych.
Wkrótce więcej informacji na stronie http://distorted.latest-info.com/.
Jednocześnie zapraszam do współpracy osoby, które chciałyby zaistnieć w projekcie. Poszukuję znawcy języka visual basic, dobrego photoshopera (+HDR i, daj Boże, matt painting) i speca od efektów dźwiękowych. Mile widziany tłumacz angielskiego, który poprawi ewentualne błędy w treści gry.
Nie mogę nikomu zapłacić, bo sam do tego dokładam, ale oferuję Wam dobrą prasę (vide Magritte), frajdę z wykonanej pracy i wyjście na świat, bowiem gra docelowo ma zaistnieć w dwóch wersjach językowych - polskiej i angielskiej.
Pozdrawiam,
Marcin M. Drews
http://www.drews.art.pl
http://www.mcike.dsw.edu.pl/index.php?id=2489
z przyjemnością anonsuję mój kolejny projekt - Distorted.
Podobnie jak w przypadku Magritte'a (http://drews.art.pl/cda.jpg), jest to projekt non profit. Jakie zmiany względem poprzedniego tytułu? Tym razem nie krępuje mnie naukowa konwencja, więc fabuła może mieć bardziej pikantny posmak. Poza tym postaram się ożywić lokacje drobnymi animacjami, wprowadzę filmowe cut-sceny, panoramki i postaram się wpleść nieco efektów cząsteczkowych.
Wkrótce więcej informacji na stronie http://distorted.latest-info.com/.
Jednocześnie zapraszam do współpracy osoby, które chciałyby zaistnieć w projekcie. Poszukuję znawcy języka visual basic, dobrego photoshopera (+HDR i, daj Boże, matt painting) i speca od efektów dźwiękowych. Mile widziany tłumacz angielskiego, który poprawi ewentualne błędy w treści gry.
Nie mogę nikomu zapłacić, bo sam do tego dokładam, ale oferuję Wam dobrą prasę (vide Magritte), frajdę z wykonanej pracy i wyjście na świat, bowiem gra docelowo ma zaistnieć w dwóch wersjach językowych - polskiej i angielskiej.
Pozdrawiam,
Marcin M. Drews
http://www.drews.art.pl
http://www.mcike.dsw.edu.pl/index.php?id=2489
Ostatnio zmieniony czw 20 maja 2010, 16:50 przez Bzyk, łącznie zmieniany 2 razy.
Luminous beings are we, not this crude matter...
Przyznam się, że nigdy o Magritte nie słyszałem, więc przede wszystkim sprawdzę ten tytuł. Strasznie lubię surrealistów, a ożywionych postaci z obrazów Magritte'a łażących po Wrocławiu chyba jeszcze nie widziałem.
Ostatnio zmieniony śr 19 maja 2010, 09:06 przez Ascovel, łącznie zmieniany 1 raz.
Cieszę się, że nowy projekt nabiera powoli konkretnego kształtu. W produkcji niestety nie pomogę, ale chętnie pobawię się w testera, tak jak ostatnio. O ile będzie taka możliwość.
Nie słyszałeś o Magritte, Ascovel? Nawet tak nie żartuj. Z drugiej strony, ja też mam pewne zaległości. Mój wpis w Kąciku Amatora miał sie pojawić... w listopadzie 2007.Ascovel pisze:Przyznam się, że nigdy o Magritte nie słyszałem, więc przede wszystkim sprawdzę ten tytuł.
Ostatnio zmieniony śr 19 maja 2010, 07:55 przez Elum, łącznie zmieniany 1 raz.
OK, specjalnie dla Was...
Kilka miesięcy temu w jednej z kopalni miedzi zdarzył się dziwny wypadek. Nie będę wchodził w szczegóły. W każdym razie podsunęło mi to pomysł, by zrobić w prawdziwych górniczych realiach przygodówkę, która łączyłaby w sobie takie klimaty, jak w filmie "Warning sign" (konia z rzędem temu, kto ten film pamięta - ja byłem w kinie!) i grach "Silent Hill" czy "Half Life 2". To tyle, jeśli chodzi o inspiracje.
Co do fabuły. Tak pokrótce o samym tle. W jednej z kopalni dochodzi do enigmatycznego wypadku. Potężne tąpnięcie wstrząsa całym miastem. Godzinę później teren zakładów górniczych zostaje zamknięty. Nikt nie może tam wejść i nikt nie może stamtąd wyjść. Niezwłocznie pojawia się wojsko, które obstawia tereny górnicze i... blokuje wyjazd z miasta. Zostaje ogłoszona godzina policyjna, odcięciu ulegają Internet i telefony. Jednocześnie nad głównym szybem pojawiają się potężne anomalia pogodowe, a w mieście dochodzi do serii dziwnych wypadków - nikt nie wie, czy są to zbiorowe halucynacje, czy też... rzeczywistość uległa załamaniu...
Na tym tle rozgrywa się nasza przygoda. Ale o tym już innym razem...
Styl graficzny... Na renderki mnie nie stać. Ani się na tym nie znam, ani nie mam od tego ludzi. Za to od czasów Magritte'a mam już o wiele lepszy aparat fotograficzny (wtedy była to małpka 2Mpix), więc będą to zdjęcia najczęściej poddane lekkiej obróbce HDR dla uwypuklenia klimatu. Fotki pokażą okolice kopalni górniczych Lubin Wschodni i Lubin Główny, stare, opuszczone fabryki i magazyny oraz trochę zdjęć z dołu. I tu ciekawostka - biuro prasowe KGHM odmówiło współpracy, gdy jako dziennikarz poprosiłem o możliwość wykorzystania fotografii, które udostępnione są za darmo mediom. W odpowiedzi napisano, iż "gra to nie media".
Tłumaczenie, że
a) jestem zawodowym dziennikarzem i obecnie redaktorem naczelnym kilku ogólnopolskich tytułów rozrywkowych,
b) mam dwa dziennikarskie dyplomy prestiżowej uczelni wyższej,
c) zaczynam doktorat z nauk o komunikacji i poznaniu,
d) gra komputerowa stanowi część tzw. nowych mediów,
e) jestem wykładowcą w dwóch szkołach wyższych, na kierunku dziennikarskim
nie przyniosło rezultatu. Wytłumaczyłem przy tym, że chodzi o przygodówkę, a w odpowiedzi powiedziano mi, że KGHM nie będzie udostępniać nic do strzelanek. Komentarz chyba nie jest potrzebny...
Kilka miesięcy temu w jednej z kopalni miedzi zdarzył się dziwny wypadek. Nie będę wchodził w szczegóły. W każdym razie podsunęło mi to pomysł, by zrobić w prawdziwych górniczych realiach przygodówkę, która łączyłaby w sobie takie klimaty, jak w filmie "Warning sign" (konia z rzędem temu, kto ten film pamięta - ja byłem w kinie!) i grach "Silent Hill" czy "Half Life 2". To tyle, jeśli chodzi o inspiracje.
Co do fabuły. Tak pokrótce o samym tle. W jednej z kopalni dochodzi do enigmatycznego wypadku. Potężne tąpnięcie wstrząsa całym miastem. Godzinę później teren zakładów górniczych zostaje zamknięty. Nikt nie może tam wejść i nikt nie może stamtąd wyjść. Niezwłocznie pojawia się wojsko, które obstawia tereny górnicze i... blokuje wyjazd z miasta. Zostaje ogłoszona godzina policyjna, odcięciu ulegają Internet i telefony. Jednocześnie nad głównym szybem pojawiają się potężne anomalia pogodowe, a w mieście dochodzi do serii dziwnych wypadków - nikt nie wie, czy są to zbiorowe halucynacje, czy też... rzeczywistość uległa załamaniu...
Na tym tle rozgrywa się nasza przygoda. Ale o tym już innym razem...
Styl graficzny... Na renderki mnie nie stać. Ani się na tym nie znam, ani nie mam od tego ludzi. Za to od czasów Magritte'a mam już o wiele lepszy aparat fotograficzny (wtedy była to małpka 2Mpix), więc będą to zdjęcia najczęściej poddane lekkiej obróbce HDR dla uwypuklenia klimatu. Fotki pokażą okolice kopalni górniczych Lubin Wschodni i Lubin Główny, stare, opuszczone fabryki i magazyny oraz trochę zdjęć z dołu. I tu ciekawostka - biuro prasowe KGHM odmówiło współpracy, gdy jako dziennikarz poprosiłem o możliwość wykorzystania fotografii, które udostępnione są za darmo mediom. W odpowiedzi napisano, iż "gra to nie media".
Tłumaczenie, że
a) jestem zawodowym dziennikarzem i obecnie redaktorem naczelnym kilku ogólnopolskich tytułów rozrywkowych,
b) mam dwa dziennikarskie dyplomy prestiżowej uczelni wyższej,
c) zaczynam doktorat z nauk o komunikacji i poznaniu,
d) gra komputerowa stanowi część tzw. nowych mediów,
e) jestem wykładowcą w dwóch szkołach wyższych, na kierunku dziennikarskim
nie przyniosło rezultatu. Wytłumaczyłem przy tym, że chodzi o przygodówkę, a w odpowiedzi powiedziano mi, że KGHM nie będzie udostępniać nic do strzelanek. Komentarz chyba nie jest potrzebny...
Luminous beings are we, not this crude matter...
Sądząc po takim wyborze, lokacje będą bardzo klimatyczne.Bzyk pisze:Fotki pokażą okolice kopalni górniczych Lubin Wschodni i Lubin Główny, stare, opuszczone fabryki i magazyny oraz trochę zdjęć z dołu.
W latach 2004 - 2008 kompletnie przestałem interesować się śledzeniem jakichkolwiek mediów o nowych grach, więc nie miałem szans na Magritte trafić.Elum pisze: Nie słyszałeś o Magritte, Ascovel? Nawet tak nie żartuj. Z drugiej strony, ja też mam pewne zaległości. Mój wpis w Kąciku Amatora miał sie pojawić... w listopadzie 2007.
Był już gdzieś w ogóle jakiś wątek o Magritte? Zacząłem grać i, jak skończę, chętnie opiszę swoje wrażenia.
Coś tam kiedyś było...
viewtopic.php?t=672&highlight=magritte
viewtopic.php?t=792&highlight=magritte
viewtopic.php?t=796&highlight=magritte
viewtopic.php?t=793&highlight=magritte
viewtopic.php?t=672&highlight=magritte
viewtopic.php?t=792&highlight=magritte
viewtopic.php?t=796&highlight=magritte
viewtopic.php?t=793&highlight=magritte
Luminous beings are we, not this crude matter...
Ekstra Jako fan Half-Life 2, zapytam jeszcze: jakie elementy gry są/będą zainspirowane tym FPSem?Kilka miesięcy temu w jednej z kopalni miedzi zdarzył się dziwny wypadek. Nie będę wchodził w szczegóły. W każdym razie podsunęło mi to pomysł, by zrobić w prawdziwych górniczych realiach przygodówkę, która łączyłaby w sobie takie klimaty, jak w filmie "Warning sign" (konia z rzędem temu, kto ten film pamięta - ja byłem w kinie!) i grach "Silent Hill" czy "Half Life 2". To tyle, jeśli chodzi o inspiracje.
Pozdrawiam.
Dosłownie parę dni temu bezskutecznie szukałam w sieci śladów projektu, o którym Bzyk mi tu kiedyś opowiadał. No i proszę, telepatia działa.Bzyk pisze:Coś tam kiedyś było...
Kod: Zaznacz cały
Drugi projekt będzie zupełnie inny, choć nie zabraknie psychozy, schizofrenii i klimatów z pogranicza realizmu fantastycznego, a może nawet szczypty gore... (...) Roboczy tytuł natomiast już jest. "Widziadło".
O kurczę, ale się tu z dawna niewidziane avatary zeszły - Bzyk, tetelo, dobrze Was znów widzieć.
Ja w projekcie - z racji braku jakikolwiek użytecznych we współczesnym świecie biegłości - nie pomogę, ale trzymam kciuki.
Ja w projekcie - z racji braku jakikolwiek użytecznych we współczesnym świecie biegłości - nie pomogę, ale trzymam kciuki.
Moje przygodówkowe granie czeka na wenę. Tymczasem zdarza mi się coś skrobnąć o klockach LEGO.
Widziadło póki co przekształciło się w scenariusz filmu offowego, który chcę nakręcić na wrocławski KAN, a potem faktycznie na jego podstawie zrobić przygodówkę. Jednakże ograniczony jestem czasowo (praca, prowadzenie zajęć na dwóch uczelniach, doktorat, reżyseria cyklicznego programu dla telewizji kablowych), więc sięgnąłem po drugi pomysł, łatwiejszy w realizacji.tetelo pisze:Czy zatem Widziadło zeszło na plan dalszy, czy też przekształciło się w Distorted?
Nie ukrywam, że po wypuszczeniu Magritte'a musiałem odejść od swoich pomysłów, bo praca zawodowa zajmowała mi zbyt dużo czasu, jednak w końcu poczułem znajome ssanie w dołku, mówiące mi, że czas znów zrobić coś dla przyjemności. Całą jesień spędziłem na spacerach górniczymi okolicami i tak przesiąkłem tym klimatem, że postanowiłem przenieść go do gry.
I jeszcze mały off topic do pojawiających się tu wrocławian. Jeśli spodobało się Wam to, że okolice Włodkowica i Św. Antoniego pojawiły się w grze, zapraszam do wakacyjnego wydania "Magazynu fantastycznego". Pojawi się tam moje opowiadanie rozgrywające się właśnie w tych okolicach.
Luminous beings are we, not this crude matter...
BTW, mały wywiad na łamach Onet: http://gry.onet.pl/28061,1613502,1,artykul.html.
Luminous beings are we, not this crude matter...