Od lat tak nie czekałem na żadną przygodówkę, jak na Return to Monkey Island. To ma być alternatywna kontynuacja wydarzeń z LeChuck's Revange według Rona Gilberta - zatem wracamy do korzeni! Od lat marzyłem o tym, żeby Ron Gilbert mógł opowiedzieć swoją Monkey Island 3a - i wreszcie się doczekałem. A myślałem, że to marzenie się nigdy nie spełni - prawdziwy cud!

Cudne jest też to, że wróciło stare-nowe logo Lucasfilm Games. Ten zdeformowany hipek, którego Lucas używał w latach 2005-21, to była kompletna pomyłka.

Chyba będę potrzebował chwili, żeby się przyzwyczaić do tego stylu graficznego: RTMI gameplay trailer.

Co tam trailer, ale jaką stronę zrobili!
Ron Gilbert z ekipą pokazali w Thimbleweed Park, że jeśli chodzi o zagadki, humor, dialogi i oprawę to można spać spokojnie. Mam tylko pewne obawy odnośnie zakończenia, mam nadzieję, że czegoś tak głupiego jak w TP nie powtórzą.

Z wczorajszo-dzisiejszej ceremonii The Game Awards...

As Dusk Falls wygrywa w kategorii Najlepsza gra zaangażowana (nagrodę wręczają Ken i Roberta!)

...a Stray w kategori(ach) Najlepsza gra niezależna/debiut.

Nowa polska gra nam się szykuje: Brassheart.
Na GOGu jest już demo, ale nie miałem jeszcze okazji sprawdzić...

No jednak się szykuje, bo już wydawało się, że będzie anulowana. Teraz nawet jeśli twórcy jej nie dokończą, to przynajmniej zostanie po niej demo.

Broken Sword powraca!
I to w aż dwóch odsłonach
No i żeby nie było bez kontrowersji: przy udziale AI
Więcej tutaj.

Należało im się. Ograłem większość najważniejszych tytułów z poprzedniego roku i powiadam wam, że poza nową Syberią, tylko As Dusk Falls tak mnie wciągnęło, że nie mogłem oderwać się od kompa. W drugiej połowie gry tempo i napięcie trochę siada, ale pierwsza połowa dostarcza takie przeżycia, że można spaść z fotela!

Obydwa projekty zapowiadają się nieźle, choć w Parzival's Stone niestety widać mały budżet. Trójwymiarowe tła z ręcznie rysowanymi teksturami wyglądają super, no ale postacie na zbliżeniach przypominają czasy BS4. No i chyba Stobbart będzie miał innego aktora podkładającego głos.

Remaster Templariuszy również budzi pewne zastrzeżenia. Dobrze, że od początku tak szczegółowo omówili użycie AI, ale efektu końcowego czyli animacji postaci w samej grze nie pokazali, bo na trailerze mamy tylko odnowione intro. Tyle tłumaczenia i nie pochwalili się jak im to wyszło?

W tej nowej grze bohaterowie ruszają się jak w jakimś fanowskim projekcie. A w nowym remasterze, skoro się nie pochwalili, animacje najwidoczniej wyglądają jeszcze gorzej.

Na pierwszy rzut oka w remasterze rażą mnie też pewne zmiany już w pierwszej lokacji. Nie rozumiem na ten przykład dlaczego zupełnie zniknął ślad po wybuchu na podłodze (screen porównawczy). Nie pasował do sceny, bo wyglądał zbyt brudno, nieestetycznie? A może algorytm AI uznał go za nieistotny?

Trochę niepokojące są również te zmiany w treści, by bardziej przystawała do 2023 roku. Przypomina mi to autocenzurę jaką Amanita poddała Chuchla, gdy zmienili kolor kłębka kurzu z czarnego na pomarańczowy, bo widocznie też był zbyt brudny.

W zwiastunie słychać głos Rolfa Saxona, więc zmian raczej się nie spodziewam.

O, Vicek.

Bytomianin Tomasz Ostafin pracuje nad nową grą, która najprawdopodobniej nie będzie Papeturą 2. No chyba, że ten pomarańczowy chuchlopodobny (tutaj wygląda na przygaszonego, za to tu jest w swoim żywiole), ma być czarnym charakterem.

31 października odbyła się premiera Silent Hill: Ascension. Gra zapowiadana była jako interaktywny film/serial (a nie kolejny z serii survival horror), dlatego już prawie opisałem ją w przygodoskopowej encyklopedii. Ale ostatecznie wyszła z tego bardziej ciekawostka, co najwyżej do rzutu okiem.

Jeśli dobrze rozumiem, każdy epizod/odcinek Ascension transmitowany/streamowany jest na żywo, a o losach bohaterów decydują w głosowaniu wszyscy oglądający (jak w czasach Kinoautomatu ). Problem w tym, że głosy można sobie tutaj... oficjalnie dokupić. Albo więc uczestniczymy w grze ze świadomością, że nasz głos jest mniej ważny od innych. Albo płacimy, tylko za co? Żeby mieć złudzenie większego wpływu na wybór ścieżki w filmie interaktywnym?

Ciekawe, że przy Ascension pracuje m.in. Senscape/Agustin Cordes. Wkopali się trochę jak Daedalic w Golluma.

[edit]
Spodobały mi się te nagłówki recenzji:
"Silent Hill: Ascension's proposed voting system makes it feel like a bizarre mass social experiment"
"Silent Hill fans say Ascension 'makes the pachinko game look like a heartfelt passion project'"

Wart odnotowania wczorajszy post Marcina "Bzyka" Drewsa na grupie Hard Reset o tzw. "spolszczeniu" Indiany and the Fate of Atlantydy, które wyszło parę dni temu. Pod postem podpisuję się wszystkimi kończynami/odnóżami, komentarzy na razie nie czytałem.

Powtórzę to, co już może gdzieś kiedyś napisałem. Szkoda, że Madzius nie skończyła swojego tłumaczenia.