Ja, jak sobie czytam różnego rodzaju 'wspominki' na Gamasutrze (nie tylko o przygodówkach) to odnoszę wrażenie, że generalnie wtedy były ciekawsze czasy dla całej tej branży...Elum pisze:Fajne w tej rozmowie jest też to, że przypomina jak ciekawe były czasy, w których TLE powstawała.
Z tych wszystkich przeczytanych rozmów, czy artykułów jakoś tak daje się odczuć, że tworzenie gier było wtedy dużo bardziej interesujące i satysfakcjonujące. Teraz to wygląda trochę jak każdy inny proces tworzenia (albo raczej wytwarzania) produktu IT. Gdzie liczone są ryzyka, koszta, a jak to się sprzeda, a jak to się ma do konkurencji, a jak to i jak tamto.
Ale chyba tak się dzieje wszędzie gdzie zaczynają się przelewać naprawdę duże pieniądze...
Ale przynajmniej jest co poczytać