Strona 139 z 141

: pt 28 paź 2011, 22:41
autor: tetelo
Ale numer. Hotel pod poległym alpinistą rzucili na Steam.

: pn 31 paź 2011, 17:40
autor: Elum
Nieźle. Ostatnio Steam tak mnie zaskoczył trzy miesiące temu (premiera PeCetowej wersji Limbo).

BTW, kilka dni temu na Steam rzucili też Gemini Rue.

: sob 19 lis 2011, 00:15
autor: Ines
A ja jestem zacofana i nie bardzo wiem co to jest ten Steam. Cos jak GOG, tylko ze chodzi o nowe gry?

: sob 19 lis 2011, 22:59
autor: jackowsky
Tak, Steam to taki GOG. Jednak różnica między nimi jest taka, że (oprócz wieku gier) z GOGa pobierasz pliki i bez problemu możesz je zainstalować na dowolnym komputerze. Gry pobrane ze Steama do działania wymagają zalogowania się na serwer Steama.

A przy okazji chcę się pochwalić: wczoraj otrzymałem informację, że zakupiona w pre-orderze A New Beginning: Odrodzenie właśnie zdąża do mnie wielkimi kurierskimi krokami. :)

: ndz 20 lis 2011, 10:28
autor: tetelo
Steam to taki sklep, w którym Riven należy do gatunku Proste Gry.

Skoro CDP oficjalnie potwierdza, że chce zrobić z GOGa drugi Steam, to porównanie całkiem na miejscu, niestety.

: sob 14 sty 2012, 23:24
autor: aegnor
Z nowinek:
w nowym CD-Action m.in. The Next Big Thing
http://www.cdaction.pl/news-24435/zawar ... ction.html

wreszcie, po latach zmagań ukazał się fanowski Remake Space Quest II VGA:
http://www.infamous-adventures.com/sq2/index.php#

: sob 10 mar 2012, 12:31
autor: Elum
Trochę nowinek z początku marca (i jedna z końca lutego).

Sokal wrócił do Microids żeby pracować nad nową Syberią (między innymi). Ciekawy jestem, czy będzie równie przeciętna jak Paradise, czy może tak "casualowa" jak Still Life. :P

Przy okazji GDC 2012 David Cage pochwalił się nowym projektem Quantic Dream o roboczym tytule Kara. Serwis Eurogamer ładnie newsa opracował, udostępnił kilkuminutowy filmik i przypomniał o podobnym filmie sprzed kilku lat - The Casting, który był swoistym prototypem Heavy Rain. Innymi słowy, wygląda na to, że Kara może wiązać się z nową grą Quantic Dream w podobny sposób, jak The Casting wiąże się z Heavy Rain.

W nowym odcinku On the Spot (magazyn "telewizyjny" serwisu Gamespot) Dave Gilbert opowiada o kolejnej grze, którą współprodukuje studio Wadjet Eye - Resonance (magazyn jest dłuuugi, ale segment o Resonance to tylko kilkanaście minut - trwa mniej więcej od 1:05:00 do 1:18:30). Nawiasem mówiąc, to jedna z niewielu klasycznych przygodówek zauważonych ostatnio przez tzw. mainstream. Cieszy mnie to bardzo, bo czekam na nią praktycznie od początku (tzn. od pierwszych zapowiedzi w 2007 roku).

Trzy dni przed zakończeniem Kickstartera nowej przygodówki Tima Schafera przekroczona została kolejna bariera - dwa i pół miliona dolców! Z wrażenia mam ochotę kupić sobie PeCetową wersję Stacking. :gugu:

I jeszcze Lara w Hotelu (bo Vicek wkleił linka wszędzie, tylko nie na Przygodoskop :P).

: sob 17 mar 2012, 19:30
autor: Elum
W ubiegłą sobotę cieszyłem się, że na Double Fine Adventure udało się zebrać 2,5 miliona dolarów. Ale to było jeszcze przed szaleństwem jakie miało miejsce ostatniego dnia akcji. Ostatecznie licznik Kickstartera zatrzymał się na kwocie 3,336,371 dolarów. We wtorek wieczorem, od godziny mniej więcej 23 (naszego czasu) dokładnie tutaj można było oglądać transmisję na żywo z imprezy w siedzibie Double Fine. Zapis ostatnich minut przed końcem Kickstartera jakiś miły człowiek wrzucił na YouTube (z ciekawostek - pojawia się m.in. żona i córka Schafera). :)

Podsumowując, nawet po odliczeniu podatku (?), prowizji dla Kickstartera i kosztów filmu, który ma dokumentować produkcję gry, jej budżet wciąż będzie co najmniej 8 razy większy niż początkowo planowano. 8)

: sob 02 cze 2012, 12:30
autor: Elum
Ze spraw ciekawszych, okołoprzygodówkowych:

1. Pomysłowy zwiastun Humble Indie Bundle V - czyli zestawu pięciu mocnych gier niezależnych. Po raz kolejny (ostatnio była m.in. Botanicula).

2. Równie fajny, choć już nie młody, zwiastun Indie Game: The Movie. Warto sobie przypomnieć, bo już 12 czerwca oficjalna premiera filmu! A muzykę do filmu przygotował Jim Guthrie - również autor soundtracku Sword & Sworcery. Ha.

3. Dokładnie tydzień później, czyli 19 czerwca, czeka nas premiera Resonance. Bezpośredniego linka do trailera nie wklejam, bo wyszedł raczej średnio. Szkoda, bo może to niestety negatywnie wpłynąć na sprzedaż gry (dla porównania, trailer Gemini Rue, zwłaszcza ten pierwszy, wprost krzyczał z ekranu "kup mnie czym prędzej!").

4. Project Fedora Chrisa Jonesa i Aarona Connersa dzielnie walczy na Kickstarterze. Mam nadzieję, że uda się grę sfinansować, bo obaj panowie wciąż są w doskonałej formie. Zwłaszcza Chris Jones, którego świetnie ogląda się w filmikach kickstarterowych. Uwielbiam jego poczucie humoru.

5. W tym tygodniu na Kickstartera trafiła przygodówka Lilly Looking Through. Twórcy proszą o skromne 18 tys. dolarów, a ja mam nadzieję, że zbiorą o wiele więcej. Co najmniej stówę.

Z rzeczy mniej ciekawych:

1. Fani Kickstartera Spaceventure będą musieli się mocno sprężyć, żeby zebrać pół miliona do 12 czerwca. Może być ciasno. Przy czym jak się nie uda, tragedii moim zdaniem nie będzie. W porównaniu z Fedorą, Kickstarter Spaceventure od początku wypada dosyć cienko. Mark Crowe i Scott Murphy nie pokazali do tej pory nic, co przekonałoby mnie do ich projektu.

2. Jedną wielką pomyłką jest z kolei Sam Suede. Nie rozumiem kompletnie sensu tego Kickstartera. Ten projekt to przecież kwintesencja przeciętności. I oni jeszcze chcą pół miliona? Naciągacze. :ble:

3. BTW, gra ktoś, oprócz Jackowsky'ego, w polską Alternativę? Jeśli tak, to współczuję. :buhaha: Ja, szczęśliwie, zdąrzyłem o tej grze już zapomnieć. :D

: ndz 10 cze 2012, 10:03
autor: Mały Rysio
Tex Mulphy ma juz na Kickstalteze pół miliona dolalów. :)

: ndz 10 cze 2012, 10:11
autor: Elum
Kilka dni temu ruszyła zbiórka 25 tys. dolarów na Quest for Infamy - autorską przygodówkę twórców m.in. jednego z dwóch remake'ów King's Quest III (tzn. tego brzydszego, nie mylić z tym ładniejszym od AGD Interactive :P). To chyba najciekawszy, obok Lilly Looking Through, czerwcowy debiut na Kickstarterze.

Z kolei do Humble Indie Bundle V dołączone zostały trzy kolejne gry - Braid, Lone Survivor i Super Meat Boy. Dzięki temu najlepsza składanka w historii stała się jeszcze lepsza - teraz jest po prostu genialna. Praktycznie każda z gier w zestawie jest na swój sposób wyjątkowa i warta przetestowania (no, może oprócz Super Meat Boy ;)).

: sob 08 gru 2012, 23:40
autor: Elum
Tex się ucieszy. ;) Podczas tegorocznych Video Game Awards nagrodę w kategorii "Studio roku" otrzymała załoga Telltale Games, a "Grą roku" ogłoszono The Walking Dead:

GRA ROKU (pierwsza minuta filmiku to jakieś głupoty, polecam przewinąć)

I jeszcze, parodia The Walking Dead z Samuelem L. Jacksonem:

SAM JACKSON MODE (zaczyna się w okolicach 2:00)

P.S. Dizzy na Kickstarterze niestety przegrywa. :(

Re: Nowinki 2.0

: ndz 09 gru 2012, 08:23
autor: TexMurphy
Pewnie że mnie to cieszy, ale w żadnym razie nie zaskakuje. Polscy spece od przygodówek podchodzą do produkcji Telltale z "pewną taką rezerwą", ale na świecie - tak przynajmniej wynika z ocen serwisów, które biorę pod uwagę w swoim "systemie" wyboru gier do kupienia - produkcje te są cenione bardzo, bardzo wysoko i taki werdykt jest naturalną rzeczą.

Spektakularna porażka Dizzy'ego na Kickstarterze jest zaskakująca, ponieważ dotąd wydawałoby się, że próby reaktywacja starych, dobrych tytułów, mają niemal gwarancję powodzenia. Być może Dizzy jest już jednak ZBYT stary, na tyle, że mało kto o nim pamięta lub w ogóle o nim słyszał. A może jakiś wpływ miało to, że jest przedstawicielem gatunku, który w praktyce miał rację bytu wyłącznie na stareńkim (z dzisiejszego punktu widzenia) sprzęcie? Do platformówek 3D nie mam jakoś przekonania, ale z chęcią dowiedziałbym się, jak na kickstarterze poradziłby sobie np. Another World New.

: pn 10 gru 2012, 13:02
autor: Elum
Tex pisze:Pewnie że mnie to cieszy, ale w żadnym razie nie zaskakuje.
Ja cieszę się najbardziej z tego, że nagroda dla "Najlepszego studia" przyznana została jednak w kontekście The Walking Dead. 8) Po pierwsze, bo mam przeczucie, że to ich pierwsza gra, która szczerze polubię. Po drugie, bo wolę gdy starają się robić coś swojego (pomijam fakt, że TWD to oczywiście adaptacja komiksu/serialu). Najbardziej w Telltale irytuje mnie to, że "psują" (moim zdaniem) serię Monkey Island i Sama & Maxa, które chciałbym zapamiętać przez pryzmat gier stworzonych w latach dziewięćdziesiątych. Tales of Monkey Island nie była wprawdzie aż taką masakrą jak Edycje Specjalne pierwszej i drugiej Monkey Island od LucasArts (te nowe wersje kojarzą mi się z tandetnymi, flashowymi popierdółkami), ale mimo wszystko wolałbym żeby zamiast ToMI, Telltale zajęła się czymś nowym, spoza zasobów LucasArts. Może dzięki sukcesowi TWD będą się trzymać tego kieruneku i nie przyjdzie im do głowy, odpukać, np. Maniac Mansion 3. Wtedy chyba odechciałoby mi się grać w przygodówki. :P
Tex pisze:A może jakiś wpływ miało to, że jest przedstawicielem gatunku, który w praktyce miał rację bytu wyłącznie na stareńkim (z dzisiejszego punktu widzenia) sprzęcie?
To mi przyszło do głowy w pierwszej kolejności. Dizzy to seria bardzo specyficzna, którą trudno "przekonwertować" na dzisiejsze standardy. To jest trochę tak jak z Lemmings - jest zabawnie dopóki Lemingi mają wzrost kilku pikseli, a tła są dwuwymiarowo-rozpikselowane. Potrafię sobie wyobrazić sequel Looma stworzony za 100 milionów dolarów z rozmachem godnym gier Rockstar Games. Ale po co 350 tys. dolarów na grę o uśmiechniętym jajku w rękawicach bokserskich? Nawiasem mówiąc, mnie już nawet średnio podobały się konwersje na Amigę. Zawsze preferowałem gry z Dizzym w wersjach na komputery 8-bitowe ze względu na bardziej stonowaną kolorystykę i czarne tło, które nadawało im specyficzny klimat. Miało się wrażenie, że akcja toczy się w głębokiej nocy.

Z Another World jest trochę inna sytuacja. To gra, którą dużo łatwiej mogę sobie wyobrazić w nowoczesnej oprawie. Naturalnie tylko i wyłącznie w 2D. Na szczęście gorączka na grafikę 3D już parę lat temu minęła. Teraz powstają gry takie jak Braid, Limbo, Lone Survivor i już nikt się nie dziwi, że nawet można na nich zarobić. My, Tex, już to wiedzieliśmy dziesięć lat temu. ;)

Re:

: pn 10 gru 2012, 17:43
autor: TexMurphy
Elum pisze:Na szczęście gorączka na grafikę 3D już parę lat temu minęła. Teraz powstają gry takie jak Braid, Limbo, Lone Survivor i już nikt się nie dziwi, że nawet można na nich zarobić. My, Tex, już to wiedzieliśmy dziesięć lat temu. ;)
To prawda, i nie ukrywam, że mam z tego powodu ogromną satysfakcję. Większą niż z ukończenia niejednej przygodówki. Z drugiej strony wciąż nie mogę pojąć tego ówczesnego owczego pędu, któremu poddawały się nie pojedyncze osoby/studia, ale niemal wszyscy, okraszając to jeszcze odpowiednią ideologią. Bzdury, które wypisywał wówczas np. Charles Cecil, były tak piramidalne, że aż zęby bolały...
Dlatego do końca życia będę wdzięczny Pendulo, bo to właśnie oni, praktycznie nieznana wówczas firma, w tym paskudnym okresie "zaatakowali" z wysokobudżetowym Runawayem i potem jakoś wszystko zaczęło się normalizować...


A co do Tales of Monkey Island, Sama i Maxa oraz innych gier Telltale - traktuję naszą różnicę zdań, jako element tego, że świat jest ciekawszy, choć wciąż nijak nie potrafię jej pojąć, wiedząc, że nasza "filozofia gier" bardzo podobna. Ale niech pozostanie to zagadką :) W moim przypadku w znacznej mierze nowe sezony Sama i Maxa i ToMI to tytuły, które przywróciły mi radość z grania w przygodówki. Powoli zbliżam się do końca trzeciego sezonu SiM, i tylko się to potwierdza...