Moderatorzy: Elum, aegnor, jackowsky, jarecki83
Braid - wyjątkowa platformówka (logiczna)
Jedna z najciekawszych niezależnych/offowych gier ubiegłego roku doczekała się w końcu wersji PC. A równolegle dwóch grywalnych dem (krótszego i dłuższego, którym od wczoraj się bawię).
Kilka słów wyjaśnienia dla osób, które do tej pory grą się nie interesowały. Braid byłaby w zasadzie zwykłą dwuwymiarową platformówką, gdyby nie dwie rzeczy. Po pierwsze, absolutnie fenomenalna i niepowtarzalna oprawa audiowizualna. Zupełnie inna niż w typowych grach z tego gatunku. Po drugie, Braid jest platformówką... w której nie można zginąć. W chwilach "śmierci" naszego bohatera zamiast napisu "game over" itp. gra się zatrzymuje, a my możemy zrobić tylko jedno. Cofnąć czas. Do momentu, w którym zdołamy naprawić swój błąd. Albo jeszcze wcześniej. Nawet do początku. Trzeba zaznaczyć, ze cała gra bazuje na tym manipulowaniu czasem. Zabawa zaczyna się na dobre, gdy okazuje się, że w niektórych światach/lokacjach czas nie płynie tak samo dla wszystkich stworzeń/przedmiotów.
Na zachętę kilka screenów, które może kogoś zachęcą do ściągnięcia jednego z dem (m.in. stąd). Zapewniam, że gra w akcji robi o wiele większe wrażenie.
Kilka słów wyjaśnienia dla osób, które do tej pory grą się nie interesowały. Braid byłaby w zasadzie zwykłą dwuwymiarową platformówką, gdyby nie dwie rzeczy. Po pierwsze, absolutnie fenomenalna i niepowtarzalna oprawa audiowizualna. Zupełnie inna niż w typowych grach z tego gatunku. Po drugie, Braid jest platformówką... w której nie można zginąć. W chwilach "śmierci" naszego bohatera zamiast napisu "game over" itp. gra się zatrzymuje, a my możemy zrobić tylko jedno. Cofnąć czas. Do momentu, w którym zdołamy naprawić swój błąd. Albo jeszcze wcześniej. Nawet do początku. Trzeba zaznaczyć, ze cała gra bazuje na tym manipulowaniu czasem. Zabawa zaczyna się na dobre, gdy okazuje się, że w niektórych światach/lokacjach czas nie płynie tak samo dla wszystkich stworzeń/przedmiotów.
Na zachętę kilka screenów, które może kogoś zachęcą do ściągnięcia jednego z dem (m.in. stąd). Zapewniam, że gra w akcji robi o wiele większe wrażenie.
Wziąłem byłem i skończyłem. Powiem tak. jeszcze boli mnie głowa.
Fakt, osoby niecierpliwe będą się denderowały jak mało kto. Ale warto. Nawet jeżeli przejście całości zajmie 4-5 godzin.
Takiej gry nie będzie ponownie przez jakiś czas.
Fakt, osoby niecierpliwe będą się denderowały jak mało kto. Ale warto. Nawet jeżeli przejście całości zajmie 4-5 godzin.
Takiej gry nie będzie ponownie przez jakiś czas.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz 11 kwie 2010, 09:50
Kto mi powie jak przejść planszę Hunt, dokładnie w tym miejscu:
[img]http://img532.imageshack.us/img532/5962/braid.png[img] Próbowałem odbijać się od tego stworka, ale nic z tego nie wychodziło.
To mój pierwszy post na forum.
Witam wszystkich serdecznie, świetnie się Was czyta.
[img]http://img532.imageshack.us/img532/5962/braid.png[img] Próbowałem odbijać się od tego stworka, ale nic z tego nie wychodziło.
To mój pierwszy post na forum.
Witam wszystkich serdecznie, świetnie się Was czyta.
Gra jest cudna. Piękna graficznie i muzycznie, z zagadkami na najwyższym poziomie, które wymagają od gracza zupełnie niekonwencjonalnego myślenia.
What?! W "Braid" jest chyba z tuzin znacznie bardziej wykręconych i wymagających zagadek, które rozwiązuje się czasem zupełnie przez przypadek, bo "akurat tego się nie próbowało".Tak na marginesie, to sam się na tym na dłużej zaciąłem - jest to chyba jedyny puzzle w Braid, do którego rozwiązania trzeba dojść albo przypadkiem albo wspominając podobne akcje w paru innych platformówkach
gram: Sam and Max: Season 1, The Dark Eye: Chains of Satinav
poza tym: Ratchet & Clank: Crack in Time, Catherine (płyta zaginęła T_T'')
ost. skończone: The Walking Dead (9/10), Chaos on Deponia (8/10)
poza tym: Ratchet & Clank: Crack in Time, Catherine (płyta zaginęła T_T'')
ost. skończone: The Walking Dead (9/10), Chaos on Deponia (8/10)
Racja, że są później w grze zagadki bardziej wykręcone i bardziej zmuszające do kombinowania, ale ta była jedyna, którą uznałbym za nie fair (brak przesłanek, że spadając z wysoka mocniej się wybijasz) i jedyną, którą rozwiązałem kompletnym przypadkiem wynikającym z setki podjętych prób.
Tak przy okazji gram teraz w P.B. Winterbottom i też jest bardzo fajne i bardzo w stylu Braid. A jednak bardziej oparte na czystej logice.
Tak przy okazji gram teraz w P.B. Winterbottom i też jest bardzo fajne i bardzo w stylu Braid. A jednak bardziej oparte na czystej logice.
I dlaczego to jest nie fair? Przecież cała ta gra opiera się na eksperymentowaniu, kombinowaniu i odkrywaniu nowych możliwości i w ogóle myśleniu otside the box, wiele rzeczy odkrywa się tu przecież dopiero po czasie, metodą prób i błędów, a na w/w motywie opiera się przecież jeszcze wiele innych zagadek. Braid zmusza do kombinowania i ciągłego odkrywania możliwości i fizyki świata gry. To bardzo ciekawe i odświeżające, że pozwala się graczowi trochę pobłądzić (a prędzej czy później na rozwiązanie i tak wpadniesz), zamiast tłumaczyć każdy możliwy ruch tłumaczącym go napisem.ale ta była jedyna, którą uznałbym za nie fair (brak przesłanek, że spadając z wysoka mocniej się wybijasz)
I podobnie jak Braid - pięknie wygląda. Chętnie zagram w ten tytuł za jakiś czas...Tak przy okazji gram teraz w P.B. Winterbottom i też jest bardzo fajne i bardzo w stylu Braid
Trochę szkoda, bo brakuje tak odważnie kpiących sobie z tradycyjnego toku rozumowania gier jak "Braid", ale z drugiej strony to po dawce abstrakcyjnej logiki tej gry może nawet i dobrze będzie wrócić do czegoś bardziej klasycznego, zarówno w formie jak i w mechanice .A jednak bardziej oparte na czystej logice.
gram: Sam and Max: Season 1, The Dark Eye: Chains of Satinav
poza tym: Ratchet & Clank: Crack in Time, Catherine (płyta zaginęła T_T'')
ost. skończone: The Walking Dead (9/10), Chaos on Deponia (8/10)
poza tym: Ratchet & Clank: Crack in Time, Catherine (płyta zaginęła T_T'')
ost. skończone: The Walking Dead (9/10), Chaos on Deponia (8/10)
Nie fair, dlatego że można było w tym przypadku praktycznie błądzić w nieskończoność - brakowało jakiejkolwiek wskazówki.
Dla porównania taka np. zagadka z pierwszym obrazkiem-układanką, na której narysowany przedmiot okazuje się przestrzenny-3D też była oparta na czystym eksperymentowaniu, ale jednak dość łatwo było odkryć tam zakrzywienie rzeczywistości gry. Wystarczyło trochę pomanewrować puzzlami, a potem poskakać w pobliżu. Nota bene po poradzeniu sobie z tą właśnie zagadką z układanką uświadomiłem sobie, że Braid od czasu do czasu będzie oczekiwać ode mnie myślenia przygodówkowego. Wcześniej myślałem, że mam do czynienia z grą czysto logiczną.
Acha, i nie zgodzę się, że Braid aż tak często wymuszał "próbowanie wszystkiego na wszystkim". Prawie zawsze można było dojść do rozwiązanie na bazie obserwacji tego co się dzieje i co się działo w poprzedzających planszach,.
Dla porównania taka np. zagadka z pierwszym obrazkiem-układanką, na której narysowany przedmiot okazuje się przestrzenny-3D też była oparta na czystym eksperymentowaniu, ale jednak dość łatwo było odkryć tam zakrzywienie rzeczywistości gry. Wystarczyło trochę pomanewrować puzzlami, a potem poskakać w pobliżu. Nota bene po poradzeniu sobie z tą właśnie zagadką z układanką uświadomiłem sobie, że Braid od czasu do czasu będzie oczekiwać ode mnie myślenia przygodówkowego. Wcześniej myślałem, że mam do czynienia z grą czysto logiczną.
Acha, i nie zgodzę się, że Braid aż tak często wymuszał "próbowanie wszystkiego na wszystkim". Prawie zawsze można było dojść do rozwiązanie na bazie obserwacji tego co się dzieje i co się działo w poprzedzających planszach,.
W żadnym razie. Po prostu gra łapie gracza w pułapkę "prostego myślenia": widzisz napis "Hunt" i nie wnikasz w nic, tylko skaczesz (i zabijasz) te stwory. Prawdę powiedziawszy sam męczyłem się strasznie z tą planszą, ale wiedziałem, że zadanie nie może być tak proste i że kluczowym elementem jest nie-zabicie któregoś ze stworów. Poza tym kwestia iż "brak przeslanek, że spadając z wysoka mocniej się wybijasz" jest akurat prosta: jest to absolutnie logiczne, że skacząc z dużej wysokości na stwora (który jest - jak wiemy - "odbijalny"), odbijemy się wyżej... a przynajmniej ja tak przyjąłem . Choć ok, muszę przyznać, że było to dość trudne i wymagało czasu, ale cóż - nie jedyny raz w tej grze .Nie fair, dlatego że można było w tym przypadku praktycznie błądzić w nieskończoność - brakowało jakiejkolwiek wskazówki.
Miałem dokładnie to samo. Jest coś stricte przygodówkowego w Braid - może przez fakt manipulowania czasem przedmiotami (a przynajmniej jednym, ale na wiele różnych sposobów), może przez połączenie całości pretekstową (ale czy na pewno?) fabułą, może przez przygodówkowo skonstruowane zagadki... a może po prostu przez wszystkie te elementy...Braid od czasu do czasu będzie oczekiwać ode mnie myślenia przygodówkowego. Wcześniej myślałem, że mam do czynienia z grą czysto logiczną.
Nie powiedziałem, że gra wymusza "próbowanie wszystkiego na wszystkim", raczej chodzi mi o to, że wymaga od gracza podważania tego, co przyjął za normę w świecie tej gry. Oczywiście, że gra opiera się na kilku prostych zasadach, ale w każdej planszy wymagają one kolejnych zmian, prób wykorzystania tych zasad w inny sposób. Naprawdę inspirujące i przynoszące sporą satysfakcję.Acha, i nie zgodzę się, że Braid aż tak często wymuszał "próbowanie wszystkiego na wszystkim". Prawie zawsze można było dojść do rozwiązanie na bazie obserwacji tego co się dzieje i co się działo w poprzedzających planszach,.
Gry jeszcze nie ukończyłem, ale jak na razie najwięcej frajdy i samozadowolenia przyniósł mi motyw z pierścieniem i "windą" (spowalniającą armaty). Po prostu kapitalne .
gram: Sam and Max: Season 1, The Dark Eye: Chains of Satinav
poza tym: Ratchet & Clank: Crack in Time, Catherine (płyta zaginęła T_T'')
ost. skończone: The Walking Dead (9/10), Chaos on Deponia (8/10)
poza tym: Ratchet & Clank: Crack in Time, Catherine (płyta zaginęła T_T'')
ost. skończone: The Walking Dead (9/10), Chaos on Deponia (8/10)
Niedawno skończyłem, faktycznie przyjemna produkcja. Niestety jak się okazało w czasie gry ominąłem wszystkie gwiazdki, więc z alternatywnego endingu nici. A by zebrać jedną z nich musiałbym zacząć grę od początku, tak więc tę przyjemność pozostawię sobie na kiedy indziej
Mądrość nie z wiekiem przychodzi, a prawość nie tylko starcom jest znana
Obecnie gram: Back to the Future, Ratchet&Clank:4za1
Ostatnio ukończona: Costume Quest
Ostatnio przeczytane: Filip L. Tyrmand
Obecnie gram: Back to the Future, Ratchet&Clank:4za1
Ostatnio ukończona: Costume Quest
Ostatnio przeczytane: Filip L. Tyrmand