Masz ochotę podzielić się przemyśleniami na temat skończonej niedawno przygodówki? Chcesz przekonać innych, że Kosmopolska jest lepsza od Samorosta? Ten dział nadaje się do tego idealnie.

Moderatorzy: Elum, aegnor, jackowsky, jarecki83

jojoro
Posty: 5
Rejestracja: wt 23 maja 2006, 16:42
Lokalizacja: Krośniewice
Kontakt:

Realizm postaci przygodówkowych

Post autor: jojoro »

W jakich tytułach według was są najlepiej zarysowane postaci/klimat?
Chodzi mi o to, czy grając potrafiliście się tak wczuć w grę, że przynajmniej na chwilę poczuliście się jakbyście to właśnie wy uczestniczyli w akcji lub autentycznie przeżywaliście przygody wraz z bohaterem?

Dla mnie niedościgniony wzór stanowi Gabriel Knight 3, a zaraz za nim:
2. Broken Sword 1
3. Grim Fandango

Oczywiście lubię też przygodówki, które są zabawne (Neverhood), odjechane (Bad Mojo) czy nietypowe (Wacki), ale w tego typu produkcjach ciężko mi o jakąś próbę 'zanurzenia się w witrualnym świecie'
Awatar użytkownika
Manni
Posty: 148
Rejestracja: sob 07 cze 2008, 08:43
Lokalizacja: Olecko / Warszawa

Post autor: Manni »

1. The Longest Journey - zdecydowanie pierwszy raz, kiedy tak zżyłem się z bohaterami. Moim zdaniem jest to zasługa tego, jak poznajemy bohaterkę - w zwykły, parny dzień, w jej ciasnym mieszkanku w jednej z tych studenckich małych dzielnic, kiedy musi się zbierać na uczelnię. Po takim wstępie, kiedy w subtelny sposób 'poznaje' się postać, może być już tylko lepiej.
2. seria Gabriel Knight - para głównych bohaterów jest tu wspaniale zarysowana, do tego dialogi między nimi to mistrzostwo. Nie sposób nie lubić Gabriela i Grace, nawet Moseleya. Do tego dochodzi świetny dubbing (szczególnie części pierwszej - btw to ostatnio wypatrzyłem Grace w serialu na Comedy Central - 'Diabli Nadali') oraz 'styl' Gabriela.
3. Grim Fandango - mimo, że gra to nie do końca na poważnie, to jednak dzięki mistrzowskim dialogom i fantastycznemu dubbingowi Manuel stał się jedną z moich ulubionych postaci.
4. Syberia (część 1) - poznawanie historii Hansa na podstawie pamiętników z jednej strony, a telefony od matki/chłopaka/szefa z drugiej, dodają grze takiego autentyzmu i emocji, jakich brakuje dla większości gier. To właśnie z tego powodu zakończenie tak mnie zawsze poruszało.
5. ICO - to niesamowite, że można tak przywiązać się do postaci, które właściwie przez całą grę praktycznie się nie odzywają. Piękna, wyciszona gra kipiąca od emocji.
gram: Sam and Max: Season 1, The Dark Eye: Chains of Satinav
poza tym: Ratchet & Clank: Crack in Time, Catherine (płyta zaginęła T_T'')
ost. skończone: The Walking Dead (9/10), Chaos on Deponia (8/10)
jojoro
Posty: 5
Rejestracja: wt 23 maja 2006, 16:42
Lokalizacja: Krośniewice
Kontakt:

Post autor: jojoro »

Manni - czy pisząc "cała seria GK" miałaś na myśli również GK2? Dla mnie była to najsłabsza odsłona serii. Nie mogłem się jakoś wczuć w klimat gry ze względu na całkowite rozminięcie się wyglądu aktorów grajacych Gabriela i Grace z moim wyobrażeniem o nich.
Awatar użytkownika
Manni
Posty: 148
Rejestracja: sob 07 cze 2008, 08:43
Lokalizacja: Olecko / Warszawa

Post autor: Manni »

Nie ukrywam, że druga część moim zdaniem jest najsłabsza, właśnie z powodu aktorów (szczególnie Gabriela bo Grace ujdzie, jeśli przyjmiemy, że dziewczyna która niedawno skończyła studia wygląda jak 30-tka), ale też i poziomem zagadek. Ma za to klimat, świetną fabułę (wilkołaki ze wszystkich potworów lubię najbardziej, a do tego jeszcze fantastyczny wątek wagnerowski) i świetną postać Petera J. Lucasa. To chyba dzięki temu jakoś przestałem zwracać uwagę na kiepskiego aktora grającego Gabriela i grę mimo wszystko lubię.
gram: Sam and Max: Season 1, The Dark Eye: Chains of Satinav
poza tym: Ratchet & Clank: Crack in Time, Catherine (płyta zaginęła T_T'')
ost. skończone: The Walking Dead (9/10), Chaos on Deponia (8/10)
Awatar użytkownika
Ascovel
Posty: 277
Rejestracja: pn 02 lut 2009, 17:55
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Ascovel »

Dla mnie aktor grający Gabriela w dwójce był idealny do tej roli. No, ale cóż, to była pierwsza gra z serii, w którą zagrałem.

Luz i ignorancja Gabriela przy interakcjach z Niemcami były zabójcze :)
Awatar użytkownika
mciej
Posty: 15
Rejestracja: wt 30 gru 2008, 07:46

Post autor: mciej »

Broken Swordy, wszystkie. Wymiany zdań między Nico i Georgem są fenomenalne.

Grim Fandango, The Longest Journey, Gabriel Knight - świetne dialogi, pełnokrwiste, wiarygodne , przemyślane postacie.

Neverhood - plastelinowy świat i jego bohaterowie są po prostu uroczy. :gugu:
When everything else fails, read the instructions.
Awatar użytkownika
Davero
Posty: 880
Rejestracja: wt 07 lut 2006, 12:06
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Davero »

Rozumiem, że przygodówki FPP, w których gramy "sobą" nie wchodzą w grę? Bo w sumie w takich niemalże mimowolnie można poczuć uczestnictwo w akcji (choć czasem i ta perspektywa nie pomaga na pokonanie bariery ekranu)?

Z TPP - wskazany już Gabriel Knight 3, który mnie naprawdę wciągnął. Tak, że mimo, że z bohaterem(ami) się nie utożsamiałem to uczestniczyłem z nim(i) w przygodzie. Z Grim Fandango też się zgadzam - zwłaszcza przy końcu chcąc nie chcąc poczułem, że los postaci nie jest mi obojętny :).

Z tych nie wymienionych podrzuciłbym natomiast jeszcze bohatera Blade Runnera i Nicolasa Farepoynta z Deamonici. Ich historie też nie były dla mnie tylko takimi, które obserwuję i w sumie jest mi obojętne co się stanie.
Chciał(a)byś jakiejś zmiany na Przygodoskopie? Napisz TUTAJ lub TUTAJ :)
mendosa
Posty: 382
Rejestracja: pt 02 gru 2005, 17:22

Post autor: mendosa »

GK 2 - kolejny raz stanę w obronie Deana Ericcsona - choć to raczej średni (aby nie ująć dosadniej) aktor, w roli Gabriela spisał się świetnie - wygląd - tak powinien wyglądać Harleyowiec, mimika, ten zlew i dystans do wszystkiego - to właśnie GK. Może głos nie taki ... ale w górach, nad jeziorami ... można mieć problemy z krtanią, no nie? ;) .

Ostatnio urzekł mnie Van Helsing (Dracula 3), tą swoją bogobojnością, niemalże naiwną wiarą, się o niego bałem po prostu ...
mendosa = konik szachowy
Awatar użytkownika
Manni
Posty: 148
Rejestracja: sob 07 cze 2008, 08:43
Lokalizacja: Olecko / Warszawa

Post autor: Manni »

A ja powiem tak: charyzmatycznego i flirtującego głosu Toma Curry'ego nie da się tak łatwo podrobić. I to chyba dlatego tak ciężko przyzwyczaić mi się do Gabriela z "dwójki". W tej części najlepsza jest zupełnie inna postać - główny "zły" w adaptacji naszego rodaka.
Kolejny raz stanę w obronie Deana Ericcsona - choć to raczej średni (aby nie ująć dosadniej) aktor, w roli Gabriela spisał się świetnie - wygląd - tak powinien wyglądać Harleyowiec, mimika, ten zlew i dystans do wszystkiego - to właśnie GK.
Ale jak dla mnie za mało w nim zadziorności i humoru Gabriela. Ale cóż - w grę ostatni raz grałem lata temu, przyda mi się więc małe przypomnienie.

Swoją drogą: ostatnio sięgnąłem po GK3 i z wielkim rozczarowaniem i smutkiem odkryłem, że płyta już nie działa, mimo braku rys i uszkodzeń. Podobnie jest też na przykład z "The X-Files" :(. Starzeją się już płyty z przygodówkami...
gram: Sam and Max: Season 1, The Dark Eye: Chains of Satinav
poza tym: Ratchet & Clank: Crack in Time, Catherine (płyta zaginęła T_T'')
ost. skończone: The Walking Dead (9/10), Chaos on Deponia (8/10)
TexMurphy
Posty: 537
Rejestracja: ndz 20 lut 2005, 14:13
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Post autor: TexMurphy »

Nie dodam nic odkrywczego: Gabriel Knight 3, Grim Fandango, The Longest Journey... Chyba to o czymś, niestety, świadczy...
"Jeszcze trochę, a każdy będzie musiał kupować oddzielny chleb dla każdego członka rodziny - i rejestrować go na stronie piekarni, żeby mogła monitorować, czy nie podzielił się przypadkiem z kim innym." Fitz
Awatar użytkownika
Virgo C.
Posty: 1208
Rejestracja: pt 18 lut 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Virgo C. »

Że jesteś niewdzięcznikiem, który nie potrafi docenić pracy scenarzystów i speców od reklamy ?

Rzecz jasna w oczach wymienionych wyżej grup zawodowych
Mądrość nie z wiekiem przychodzi, a prawość nie tylko starcom jest znana
Obecnie gram: Back to the Future, Ratchet&Clank:4za1
Ostatnio ukończona: Costume Quest
Ostatnio przeczytane: Filip L. Tyrmand
Awatar użytkownika
anka
Posty: 971
Rejestracja: wt 10 paź 2006, 10:21
Lokalizacja: Katowice

Post autor: anka »

teraz wiem nie!, ale wtedy uwierzyłam , że Olszówka w TLJ jest the best
Byłam "zołzą" jestem "zołzą" i będę "zołzą"
AC Odyssey
ODPOWIEDZ