Masz ochotę podzielić się przemyśleniami na temat skończonej niedawno przygodówki? Chcesz przekonać innych, że Kosmopolska jest lepsza od Samorosta? Ten dział nadaje się do tego idealnie.

Moderatorzy: Elum, aegnor, jackowsky, jarecki83

Neurasthenic
Posty: 5
Rejestracja: czw 13 lip 2006, 11:45
Kontakt:

Myst - Antologia

Post autor: Neurasthenic »

Witam wszystkich!

Nabyłem sobie ostatnio Antologię Myst z Cenegi i musze przyznać, że to chyba najlepszy zakup gier, jakiego kiedykolwiek dokonałem za 25 zł.Przygodówek skończyłem już w życiu sporo, ale wstyd sie przyznać, na serię Myst nigdy jakoś nigdy nie trafiłem nie trafiłem.

Skończyłem część pierwszą, Myst - Masterpiece i stwierdziłem, że to najlepsza gra przygodowa w jaką kiedykolwiek grałem. Moim zdaniem jest nawet lepsza od takich tytułów jak Fate of Atlantis czy Gabriel Knight. Pierwszy raz spotkałem się z przygodówką, w której nie ma inventory, a w której jest takie mnośtwo ciekawych i bardzo logicznych zagadek. Mimo miejscami troche kiepskiej grafiki, ekploracja poszczególnych wieków i rozwiązywanie łamigłowek dostarczyło mi wiele wspaniałej zabawy. Po prostu coś wspaniałego.

Teraz zacząłem grać w Riven i tu zupełnie oniemiałem. Dopiero zaczynam grać i zwiedzać poszczególne wysepki, ale z tego co na razie widziałem to gra jest jeszcze lepsza niż Myst, po porstu miażdzy i wbija w ziemię. Jeżeli zagadki okażą sie równie ciekawe jak w Myst, a najlepiej ciut trudniejsze, to stanę się największym fanem tej pozycji. Jak ja mogłem wcześniej nie trafić na te gry...

Podobno kolejne częsci cylku są też bardzo dobrymi grami i trzymają poziom do końca sagi? Jeśli to prawda to po skończeniu Exile, będę musiał pomysleć nad modernizacją swojego starego komputera, bo dla takich gier warto zainwestować w sprzęt.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Davero
Posty: 880
Rejestracja: wt 07 lut 2006, 12:06
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Davero »

Riven zjada Mysta na drugie śniadanie. Jest świetny. Po dziś.
Trójka jest ciekawa, ale to już "nie to" - opowieść, całośc, klimat nieco szwankują, a przynajmniej są inne niż dotąd (zresztą masz pod ręką - pośród recenzji Przygodoskopu - opis The Exile; rzuć okiem jeśliś ciekawy czegoś więcej o tej części). Ale słynni bracia w jej robieniu nie maczali palców.
Części IV i V leżą na półeczce i czekają. Też chcę sie za nie zabrać w końcu. Ostatnie podobno sprawiła fanom zawód, ale nie wiem czym miałby on dokładnie polegać, bo nie chcąc psuć sobie zabawy nie zagłębiałem się w temat.

Jeśli takie klimaty Ci się podobają - zwłaszcza jeśli i trudny Riven napełni Cię przyjemnością, jest mnóstwo innych gier tego rodzaju. Ja rzecz jasna polecę polski Schizm w wersji DVD - bardzo dobra i bardzo niedoceniona gra.
Chciał(a)byś jakiejś zmiany na Przygodoskopie? Napisz TUTAJ lub TUTAJ :)
Awatar użytkownika
aegnor
Posty: 1133
Rejestracja: czw 05 maja 2005, 20:52
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: aegnor »

Davero pisze:Ja rzecz jasna polecę polski Schizm w wersji DVD - bardzo dobra i bardzo niedoceniona gra.
... i bardzo nie polubiła się z moim systemem. W dodatku została w poroniony sposób wydana na dwustronnej płycie. Kiedyś może będę miał tyle szczęścia i ją odpalę na dłużej niż 10 min (tym bardziej, że Reah mi się podobał).

Myst ME - świetna fabuła i atmosfera, wprawdzie oprawa graficzna i muzyczna (przede wszystkim) trąci myszką, ale magia gry pozostała.
W następne części z braku czasu nie grałem, może poza realMyst (pierwsza część w prawdziwym, swobodnym trójwymiarze), ale przynajmniej graficznie są świetne.
Moje przygodówkowe granie czeka na wenę. Tymczasem zdarza mi się coś skrobnąć o klockach LEGO.
Neurasthenic
Posty: 5
Rejestracja: czw 13 lip 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Neurasthenic »

Wnioskuję, że Ci sławni bracia to panowie, którzy opowiadają o grze w filmiku Making of Myst (?) Zrobili tylko 2 pierwsze części? Exile, Objawienie i Koniec wieków oraz wszytskie części Uru były tworzone bez ich udziału?

Recenzji gier przygodowych nigdy nie czytam (jedynie po skończeniu danej gry), patrzę zawsze tylko na noty. Widzę, że Myst III dostał na stronie notę 4.5, w innych serwisach o grach przygodowych też jest bardzo wysoko oceniany więc chyba na grze też się nie zawiodę, no ale najpierw trzeba skończyć Riven.

Schizm DVD jest jeszcze dostępny w sprzedaży? Na allegro znalazłem tylko jeden egzemplarz i do tego na CD. Pójdzie bez problemu na starym sprzęcie?
Awatar użytkownika
aegnor
Posty: 1133
Rejestracja: czw 05 maja 2005, 20:52
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: aegnor »

Neurasthenic pisze:Wnioskuję, że Ci sławni bracia to panowie, którzy opowiadają o grze w filmiku Making of Myst (?)
Tak, to bracia Millerowie. Widziałeś ich zresztą we wstawkach filmowych w pierwszej części Mysta (Atrus i Achenar to Rand, Sirrus to Robyn).
Neurasthenic pisze:Zrobili tylko 2 pierwsze części? Exile, Objawienie i Koniec wieków oraz wszytskie części Uru były tworzone bez ich udziału?
Prawdą jest, że nie robili tych gier (zajmowali się projektem Uru). Natomiast np. Rand zagrał w nich rolę Atrusa.
Neurasthenic pisze:Recenzji gier przygodowych nigdy nie czytam (jedynie po skończeniu danej gry), patrzę zawsze tylko na noty. Widzę, że Myst III dostał na stronie notę 4.5, w innych serwisach o grach przygodowych też jest bardzo wysoko oceniany więc chyba na grze też się nie zawiodę, no ale najpierw trzeba skończyć Riven.
To, że późniejsze części Mysta uważa się za słabsze, wcale nie znaczy że są słabe. Wszystkie trzymają wysoki poziom.
Neurasthenic pisze:Schizm DVD jest jeszcze dostępny w sprzedaży? Na allegro znalazłem tylko jeden egzemplarz i do tego na CD.
Poszukaj w Empikach, Media Marktach itp. Niedawno pozbywali się 1 i 2 części po jakieś 30zł za sztukę. "Dwójkę" w tej cenie (podobnie jak Reah czy Alidę) znajdziesz u producenta.
Neurasthenic pisze:Pójdzie bez problemu na starym sprzęcie?
To zależy na jak starym. :) Schizm 1 ma całkiem przyzwoite wymagania, ale jest dość kapryśny.
Moje przygodówkowe granie czeka na wenę. Tymczasem zdarza mi się coś skrobnąć o klockach LEGO.
Awatar użytkownika
Davero
Posty: 880
Rejestracja: wt 07 lut 2006, 12:06
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Davero »

Co do wymagań sprzętowych, to jeśli pójdzie Ci bez problemu Myst III, to i Schizm powinien śmigać, bo wymagania minimalne obie gry mają identyczne.
Ja nie miałem żadnych problemów z tą grą tak w wersji CD, jak i DVD. Polecam tę drugą, bo jest wzbogacona o jedną zagadkę i dodatkowe smaczki graficzne. Widziałem też (jeszcze niedawno) zestawy Schizm DVD + Reah DVD.

A co do dalszych Mystów, to chyba Myst V - ten co to ma być takim zawodem dla fanów - też został zrobiony przez Cyan (firmę braci M.), zatem oni zaczęli i oni zakończyli serię.
Trójkę robiło Presto (ludzie od serii Journeyman Project), a Objawienie ma być tak wydane, jak i wyprodukowane przez Ubisoft (choć która z gałązek tego olbrzyma za to odpowiada nie wiem).
Chciał(a)byś jakiejś zmiany na Przygodoskopie? Napisz TUTAJ lub TUTAJ :)
Neurasthenic
Posty: 5
Rejestracja: czw 13 lip 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Neurasthenic »

Pograłem jeszcze trochę w Riven, rozwiązałem parę zagadek, ale w końcu utknąłem... Narzekałem, że Myst był trochę za łatwy, więc teraz mam coś bardziej wymagającego. W poprzedniej części było tylko kilka lokacji w danym wieku i nie trudno było znaleźć rozwiązanie. W Riven kilka sporych wysp połączonych ze sobą daję ogromną przestrzeń i zabawa robi się znacznie trudniejsza. Zrobię wszystko, żeby skończyć tę grę bez zaglądania do solucji, ale na pewno nie skończy się na 3 wieczorach tak jak w Myst. Byle tylko nie utknąć na dobre...
Awatar użytkownika
Jehrahl
Posty: 19
Rejestracja: sob 03 gru 2005, 10:27
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Jehrahl »

Davero pisze:...a Objawienie ma być tak wydane, jak i wyprodukowane przez Ubisoft (choć która z gałązek tego olbrzyma za to odpowiada nie wiem).
Żeby nie było nieporozumień:

Myst - Cyan
Riven - Cyan
realMyst - SunSoft + Cyan
Myst 3 - Presto
Myst 4 - UbiSoft Montreal
Myst 5 - Cyan
Uru + dodatki - Cyan.
total_myst_maniacken
Posty: 12
Rejestracja: śr 24 sie 2005, 15:52

Post autor: total_myst_maniacken »

sorki za offtop, ale gdyby ktoś zackochał się w Mystah jak nasze skromne gronko, to zapraszamy: http://forum.twoj.net/index.php?showforum=155

P
tMm
Obrazek
Awatar użytkownika
Davero
Posty: 880
Rejestracja: wt 07 lut 2006, 12:06
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Davero »

Neurasthenic pisze: Recenzji gier przygodowych nigdy nie czytam (jedynie po skończeniu danej gry), patrzę zawsze tylko na noty.
Hmm, podbnie nie tak dawno wypowiedział się men... ... konik szachowy. Dla mnie to trochę dziwne. Dlaczego? Boisz się spojlerów?
Jak wybrać, zwłaszcza spośród starszych gier, o których nie trąbi się wszem i wobec na w sieci, te warte zobaczenia.
Zwłaszcza, że ocena nie wszystko oddaje. Czasem wręcz dramatycznie mało mówi o tytule. Takiej naprzykład The Dark Side of the Moon wystawiłem 4 gwiazdki, ale w treści zaznaczyłem, że kto będzie grał w wersję DVD albo z użyciem obrazów CD-ków wyeliminuje najpowazniejszą wadę czyli częste zmienianie CD-ków.
I uważam, że pomimo iż gra jest gorasza od takiego np. GK3 czy Grim Fandango (to są gry na 5 gwiazdek) absolutnie jest godna polecenia każdemu miłośnikowi przygodówek, który nie brzydzi się techniką realizacj FMV, bo ma naprawdę wciągającą historię i dużo zróżnicowanych zagadek na poziomie.
Kto nie czyta, ten nie ma szans się tego dowiadzieć więc czemu?
Chciał(a)byś jakiejś zmiany na Przygodoskopie? Napisz TUTAJ lub TUTAJ :)
Neurasthenic
Posty: 5
Rejestracja: czw 13 lip 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Neurasthenic »

Głównie chodzi o spoilery. Gdy znam rozwiazanie chociaż jednej zagadki w grze, to juz gra mi sie jakos tak gorzej... Wolę sam powoli odkrywać fabułę i sam na wszystko wpaść. Wiele już razy recenzje popsuły mi zabawę. Są recenzenci, którzy potrafią uszanować graczy, ale są tacy, którzy walą spoilerami bez ostrzeżenia. Czytając daną recenzję nie wiemy z jakim typem mamy do czynienia. Pamiętam jeszcze za czasów Secret Service był taki jeden wazon o ksywce Bamse (poźniej chyba też pisał do Resetu), ten to przy każdej musiał sobie pospoilerować.

Chociaż nie tylko tekst recenzji może spoilerować. Nieraz zdarza się, że screeny też :) Miałem tak np. z Bioforge. Albo lepszy przykład, na pudełku Książę i Tchórz jest jeden obrazek z gry, który trochę spoileruje :)

Tak więc jako zaciekły przeciwnik spoilerowania nawet w najmniejszym stopniu, nigdy dokładnie nie oglądam screenów, tylko z daleko rzucam szybko okiem i staram sie nie wpatrywać, ani nie zapamiętywać tego co wiadziałem. Nigdy też nie czytam jaka jest dokładnie fabuła. Tylko pierwsze 2-3 zdania, żeby przekonać w jakim klimacie jest gra.

Zresztą nigdy też nie czytam wstępów do książek ani streszczeń z tyłu, bo także często opisują 3/4 zawartości. To samo też dotyczy filmów, nigdy nie czytam opisu z tyłu pudełka DVD. Tyle razy już sobie takimi rzeczami popsułem zabawę, że wolę niczego nie wiedzieć i grać, oglądać lub czytać z 3 razy większą przyjemnościa. Trochę nienormalne, ale już tak mam :)
Awatar użytkownika
konik szachowy
Posty: 35
Rejestracja: czw 16 lut 2006, 09:05
Kontakt:

Post autor: konik szachowy »

Czym tylko mogę, podpisuję się pod postem Neurasthenica. Również nie lubię, gdy opisuje mi się fabułę gry (książki, filmu), ja po prostu chcę ją poznać sam. Zdarza się jednak, iż recenzję przeczytać muszę (niewdzięczna rola cenzora). Wszystko zależy od tego, jak jest napisana - jeżeli recenzent skoncentruje się na ciekawostkach (typu : różnice w poszczególnych wydaniach gry itp.) i rzetelnym opisie "technikaliów" (wymagania sprzętowe, grafika, muzyka, interfejs) "prześlizgując" się po fabule (coś tam napisać jednak wypada) i opisując jedynie poziom i rodzaje (tu trzeba uważać) zagadek - jest w porządku. Ostatnio recenzji napisanych w ten sposób jest jakby więcej (ale to moje subiektywne odczucie).
Awatar użytkownika
Davero
Posty: 880
Rejestracja: wt 07 lut 2006, 12:06
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Davero »

Ja tam jednak lubię, kiedy mi recenzent opowie o klimacie gry, o wrażeniach, które gra (przynajmniej u niego wywołuje) - mam nie wiedzieć o co chodzi, ale wiedzieć, że występuję klimat zagrożenia, zwroty akcji, niespodzianki itp.

Bo po co mi recenzja, z której dowiem się że gra jest zrealizowana dobrze technicznie i ma trudne zagadki. Ale jak się w nią gra? Wciąga? A przy odpowiedzi na to pytanie niezbędne jest - jak dla mnie - zahaczenie o to o czym jest gra.
Jeżeli z powszechnych "słuchów" wiem, że gra jest dobra też nie ganiam za recenzjami, ale w wypadku starszych gier, które próbuję wygrzebywać - bez recenzji nie da rady. Jak je wybrać inaczej? Zresztą z własnego doświadczenia wiem, że po jakimś czasie nie do końca pamiętam, co przeczytałem (w końcu tyle tych recenzji już było) - zostaje tylko wrażenie.
No, ale rozumiem przedmówców.
Po zagraniu, też lubię przeczytać i porównać opinie.
Chciał(a)byś jakiejś zmiany na Przygodoskopie? Napisz TUTAJ lub TUTAJ :)
Awatar użytkownika
aegnor
Posty: 1133
Rejestracja: czw 05 maja 2005, 20:52
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: aegnor »

Pierwsza część Mysta zrobiła na mnie spore wrażenie, ma niezaprzeczalną magię. Ale Riven wbił mnie w fotel. To prawdziwe dzieło sztuki. W dodatku wymagające dzieło sztuki (prócz Lighthouse'a to chyba najtrudniejsza gra typu puzzle, w jaką grałem). Właśnie wyszukuję easter eggi (typu Gehn śpiewający operę, gwiazdkowy wystrój świątyni itp.), ale chyba jeszcze dziś skuszę się na Exile.

Antologia Myst to chyba najlepszy produkt w historii polskich wydawnictw przygodówkowych przy kryterium przelicznika "cena / jakość + przyjemność grania". :)
Moje przygodówkowe granie czeka na wenę. Tymczasem zdarza mi się coś skrobnąć o klockach LEGO.
Neurasthenic
Posty: 5
Rejestracja: czw 13 lip 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Neurasthenic »

Ostatnio przesiadłem się na nowy komputer, zmieniłem system z W98SE na WinXp i pierwszy Myst przestał mi się uruchamiać. Riven i Exile działają bez zarzutu, a w Masterpiece daje się uruchomić tylko ekran kolekcji klasyki i wypowiedź Fronczewskiego, dalej jest zwiecha... Ktoś miał może podobne kłopoty z Masterpiece na Xp?

Aegnor, skończyłeś Riven'a bez użycia solucji? :)

Cenega miała świetny pomysł z antologią Myst. Marzyła(_)by mi się też kiedyś trylogia Gabriel Knight wydana po polsku na jednej płycie DVD w przystępnej cenie...
ODPOWIEDZ