Mogę podzielić się już pierwszymi wrażeniami. Z konsoli jako takiej jestem bardzo zadowolony. To świetny sprzęt, dostępny za przystępną cenę, zajmuje mało miejsca, a możliwości ma niemałe (może np. służyć jako odtwarzacz dvd). Natomiast z mojego egzemplarza konsoli jestem bardzo niezadowolony - już dwa razy odsyłałem go z reklamacją (50 zł w plecy), a teraz w zasadzie powinienem wysłać po raz trzeci (ewentualnie 25 zł w plecy). Ale cóż, takie są uroki kupowania używanego sprzętu. Poza tym za pierwszym razem zapomnieli wysłać mi memorki (40 zł w plecy, bo chciałem pograć zanim doślą), a za trzecim dostałem pada z uszkodzoną wibracją.Davero w innym wątku pisze:Aegnor, jak już będziesz miał PS2 i pograsz co nieco, daj znać, proszę, jak tam wrażenia. Bo, szczerze mówiąc, sam się zastanawiałem nad tym, czy nie kupić. Aczkolwiek pytanie o to, gdzie znajdę czas, którego brakuje mi nawet do grania na PC, mocno mnie hamuję. Niemniej, jeśli znalazłbym tam rzeczy (zwłaszcza przygodówkowe i cRPGowe, a pewnie w te klimaty i Ty właśnie będziesz się zagłębiał) naprawdę warte sięgnięcia po nie, to chyba się złamię .
Czy warto kupić? Warto. Bo na każdą konsolę ukazało się kilka tytułów, specjalnie dla których warto ją nabyć. Dla N64 były nimi obie części Zeldy, dla PS2 jest nią choćby Shadow of Colossus. To mistyczne przeżycie estetycznej natury, gra jest tak malowniczo zaprojektowana, skomponowana i wykadrowana, że powoduje po prostu niemy zachwyt. Wskoczyła u mnie na drugie miejsce multigatunkowej listy przebojów (tuż za Planescape: Torment). Gra rzadko osiąga na Allegro ceny poniżej 100 zł, ale to jeden z wyjątków - regułą są całkiem tanie gry. Nawet tak widowiskowe tytuły jak obie części God of War, Burnout czy cykl Final Fantasy można dostać za nieduże pieniądze.