Dziękuję za dobre słowo, cieszy mnie i buduje to, że fanowskie spolszczenie traktowane jest jak pełnoprawny produkt i nikt mi nie zarzuca, iż "niszczę klimat".
Odnośnie regionalizmów (tu może na wstępnie zaznaczę, aby dalszą część tej wypowiedzi traktować z przymrużeniem oka, gdyż nie jest moim celem obrażanie kogokolwiek) - ja się wolę zapobiegawczo do tego ustawić. O ile osobom z Małopolski, Śląska, Świętokrzyskiego i Podkarpacia one nie przeszkadzają (wszak to niemal potoczna nasza mowa), o tyle z innych regionów dostawałem takie baty (im dalej na północ, tym gorzej, ale najgorsi są ci z Wielkopolski), że szkoda gadać. Wyjątkami z północy są Szczecin, Trójmiasto, Białystok i Suwałki ;D
Chciałem przemycić: "Szedł bez most" (tak, nie przez, a bez), ale zmasowana fala krytyki mnie zniechęciła. Nie wiem, może młode pokolenie już tego nie pamięta, ale ja do dziś znam staruszka, który się tak wysławia. Owszem, człowiek ten zdaje sobie sprawę z tego, że to niepoprawne, ale tak mówili jego rodzice, dziadkowie... dość.
Jest w "pierwotnych" Grzechach Ojców jedno przekłamanie w tłumaczeniu, właściwie to na grafice, jednak rozwinę ten temat przy innej okazji, to wymaga nieco szerszego wyłożenia kontekstu.
Będąc przy "odświeżonej" wersji pierwszego Gabriela, muszę się przyznać do pewnych obaw co do jakości spolszczenia. O ile teksty przeniesione i dostosowane się obronią, o tyle te nowe mogą nie trzymać takiego poziomu. Powód jest dość prozaiczny - oprócz Pauzy (tu tłumaczenie jest grupowe, dwie kobiety i ja), Archiwum Łowcy Cieni (fajnie mi to weszło, wywiady, krótkie wstawki), tłumaczenie Poradnika i Dziennika było nudne, jak flaki z olejem. No i odgrzewany kotlet, streszczenie fabuły i dialogów. No, ale taka moda. Zamiast innowacyjnego dyktafonu, pamiętniczek. A przy okazji kładzie to nieco jeden z ważnych momentów gry - wykład, który Gabriel przespał. W GK1'93 mógł go odsłuchać z taśmy, a w GK1'14? Notatki na śpiąco robił?