No cóż, można przyjąć strategię etymologiczną: horrorem będzie wtedy każdy film, który przeraża, thrillerem -- taki, który wywołuje niepokój, "ciarki", a do gatunku
suspense zaliczymy te pełne niepewności i zaskoczeń. Tylko takie bardzo osobiste podejście do sprawy tłumaczyłoby, skąd u licha na tej liście wzięł się lekki, graniczący wręcz z komedią film akcji, jakim jest
True Lies.
[...] na której ja z kolei odnajduję moje ulubione "hiczkoki" oraz Carrie.
Z "hiczkoków" cenię bardzo
Rear Window i
North by Northwest. Thriller/suspense pełną gębą.
A
Carrie to, wg mnie, horror -- jeśli dobrze kojarzę, to mamy tam do czynienia z telekinezą itp.
Co ciekawe, jest też na niej Rosemary's Baby, który to film już w szczegółowym opisie jest nazywany... horrorem.
Bo tematyka filmu jest okołosatanistyczna, więc charakterystyczna dla horroru, bez zwględu na to, czy dziecko Szatana to fakt czy urojenie.
W ogóle w internecie panuje w tej kwestii straszny bałagan i dowolność.
Jak to w Internecie.
BTW właśnie przykład filmu Polańskiego pokazuje, jak definicja oparta na występowaniu lub nie świata nadprzyrodzonego jest względna, a przez to mało przydatna.[...]
Ale i tak lepsza, bo mniej osobista, niż te, które wymienialiśmy wcześniej.
jackowsky pisze:Dlaczego człowiek posiada nieodpartą pokusę szufladkowania wszystkiego? [...] Ja dzielę filmy (i gry) na dobre i złe
W krytyce filmowej nie tyle szufladkowanie, co rozpoznawanie gatunków jest jednak ważne. Polscy krytycy, często i z widomym skutkiem, stosują właśnie technikę, którą Jacek Dukaj w swoim tekście "
10 sposobów na zgnojenie książki" nazwał "Po przyłożeniu złej miary".
Na pierwszy rzut oka, definicja podana przez Minutemana wydaje się rozsądna i dobrze określona, ale gdy się głębiej zastanowić... Zgodnie z tą definicją za horror uważa się film (grę) gdzie występują elementy nadprzyrodzone.
E-e. Horror to
fantastyka grozy. Fantastyka -- bo występują tam elementy niezwykłe, niespotykane w realnym świecie.
Grozy -- bo są tu też elementy straszne, przerażające, związane z zagrożeniem (jeśli nie dla widza/czytelnika/gracza to z pewnością dla bohatera).
Taki np.
Still Life (polska premiara już za 9 dni!) to wg mnie thriller (w wątku współczesnym mamy do czynienia z krwawą zagadką kryminalną, pozbawioną jednak elementów fantastyki), w którym jednak pojawiają się elementy horroru (wizje Gusa + sam fakt, że jest to spinoff/sequel
horroru jakim była
Post Mortem).
I believe whatever doesn't kill you simply makes you... stranger.