Tak się zastanawiałam czy ktoś jeszcze utrzymuję tradycję śpiewania pod prysznicem?
Ja ostatnio na przykład preferuję "Walking on sunshine", "Camouflage",opery ( "Śmiej się pajacu, gdy twwwwwwąąą miłością wzgardzooooono" ).
Najgorzej, jak nie znam dalej tekstu i w kółko powtarzam tylko kilka słów.
Daję słowo, że lepiej mnie wtedy nie słyszeć...
Mądrość nie z wiekiem przychodzi, a prawość nie tylko starcom jest znana Obecnie gram: Back to the Future, Ratchet&Clank:4za1 Ostatnio ukończona: Costume Quest Ostatnio przeczytane:Filip L. Tyrmand
Super się śpiewa pod prysznicem, taką gąbeczkę jak ktoś mi zafunduje, to się nie obrażę
Na tapetę idzie praktycznie wszystko:P
Mój przebój "ostatniego prysznica" to ten kawałek - łącznie ze skrzekiem tego pana(bardzo lubię zespół, ale szczególnie kiedy nie ma jego roli:P):D i bardziej wychodząca mi kwestia Simone Simons
Madzius888 pisze:...tylko chórku jeszcze nie skompletowałam
A to ma być męski chórek ?
Mądrość nie z wiekiem przychodzi, a prawość nie tylko starcom jest znana Obecnie gram: Back to the Future, Ratchet&Clank:4za1 Ostatnio ukończona: Costume Quest Ostatnio przeczytane:Filip L. Tyrmand
Jeśli mieszkasz z kimś jeszcze (rodzice/współlokatorzy) - pewnie
Mądrość nie z wiekiem przychodzi, a prawość nie tylko starcom jest znana Obecnie gram: Back to the Future, Ratchet&Clank:4za1 Ostatnio ukończona: Costume Quest Ostatnio przeczytane:Filip L. Tyrmand