Moderatorzy: Elum, aegnor, jackowsky
Brothers: A Tale of Two Sons
Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta gra. Historia, klimat, emocje - bomba. Mimo mojej gruboskórności raz mi się oczy zaszkliły. Nie przeszkadzała mi nawet zręcznościowość tej gry. Jednoczesne sterowanie oboma postaciami, to istny hardcore. Jednak skoro ja dałem radę, to nie może być to aż tak trudne.
4/5
4/5
Ostatnio skończone: Monolith PL (80%), Baldur's Gate 3 PL (80%), Crowns and Pawns: Kingdom of Deceit PL (60%), Alter Ego PL (50%), Boxville (60%)
Re: Brothers: A Tale of Two Sons
Ale grałeś na klawiaturze czy na padzie?
Re: Brothers: A Tale of Two Sons
Na klawiaturze.
Ostatnio skończone: Monolith PL (80%), Baldur's Gate 3 PL (80%), Crowns and Pawns: Kingdom of Deceit PL (60%), Alter Ego PL (50%), Boxville (60%)
Re: Brothers: A Tale of Two Sons
Pewnie dlatego napisałeś, że to zręcznościówka, czego ja nawet nie zauważyłam. Na padzie gra się samo, sterowanie intuicyjne.jackowsky pisze:Na klawiaturze.
Re: Brothers: A Tale of Two Sons
Jakoś nigdy nie miałem przekonania do pada. Chyba czas to zmienić.
Ostatnio skończone: Monolith PL (80%), Baldur's Gate 3 PL (80%), Crowns and Pawns: Kingdom of Deceit PL (60%), Alter Ego PL (50%), Boxville (60%)
Re: Brothers: A Tale of Two Sons
Ja też, bo kojarzył mi się z graniem konsolowym, czyli głównie zręcznościowym. Jednak znajduję dla niego zastosowanie w nowej fali gier eksploracyjnych, w których elementy zręcznościowe schodzą na dalszy plan albo wręcz nie istnieją. Wtedy zestaw: wygodny fotel + ekran telewizora + pad bezprzewodowy - sprawdza się znakomicie.jackowsky pisze:Jakoś nigdy nie miałem przekonania do pada.
Re: Brothers: A Tale of Two Sons
Pad i konsola doskonale sprawdzają się w przygodówkach, moje ostatnie kontakty z Monkey Island czy Grim Fandango były na PS3/PS4 i grało się wyśmienicie (duży TV, wygodna kanapa i brak bolącego nadgarstka). Oczywiście takie gry jak The Walking Dead to chyba nie muszę nawet nadmieniać, że idealnie do pada pasują .
Co do tytułowych "Brothers" to pograłem raptem 15 minut, nie wciągnęło mnie niestety w żaden sposób (wersja na PS3).
Co do tytułowych "Brothers" to pograłem raptem 15 minut, nie wciągnęło mnie niestety w żaden sposób (wersja na PS3).
Re: Brothers: A Tale of Two Sons
Tak dla jasności: ja oczywiście pozostaję zaprzysięgłym pecetowcem. I bez konsoli można sobie pograć wygodnie na kanapie.
Re: Brothers: A Tale of Two Sons
Ja też grałem na klawiaturze. Na szczęście tylko w kilku miejscach (2-3) doskwierało mi niewygoda takiego rozwiązania. Co do przygodówek na konsole, to najlepiej gra mi się w interaktywne filmy, bardziej klasyczne tytuły cierpią ze względu na sterowanie i interfejs. Nie są (i nie mogą być) tak precyzyjne jak na komputerze.