Moderatorzy: Elum, aegnor, jackowsky

Awatar użytkownika
jackowsky
Posty: 2299
Rejestracja: wt 22 lut 2005, 10:43
Lokalizacja: Chorzów

1954: Alcatraz

Post autor: jackowsky »

Z kilku więzień już w swojej karierze uciekałem, ale w żadnym przypadku nie było to takie łatwe jak z Alcatraz. I nie chodzi mi tu o trudność przygodówkowych zagadek. Bardzo zaciekawił mnie pomysł na grę 1954: Alcatraz i przyznam się szczerze, że przez 3/4 gry zaciekawienie to przysłaniało mi naiwność planu ucieczki, jednego z dwóch głównych bohaterów gry, Joego. Naprędce sklecony plan nie mógł mieć szans powodzenia, a jednak (w tym miejscu nie zdradzę chyba zbyt wiele) zakończył się sukcesem. Pomogła mu ślepota strażników, którzy nie widzieli coraz większej ilości żelastwa gromadzonego przez Joego. Nie bez wpływu była także totalna nonszalancja pilnujących, którzy pozwolili przyszłemu uciekinierowi łazić w te i z powrotem. Nie przeszkadzała również ich całkowita głuchota, bo jak inaczej wytłumaczyć brak reakcji na akty destrukcji wykonywane przy okazji realizacji planu. Gdy już wydawało się, że bohater szczęśliwie opuścił mury więzienia, stało się coś co spowodowało, że o mało co nie spadłem z krzesła. Mianowicie, Joe stwierdził, że musi zadzwonić (!). Aby zrealizować swój pomysł wraz z nim przebijamy się przez ścianę (!), wychodzimy przez właz tuż za plecy strażnika (no tak, oni są głusi) i maszerujemy do budki telefonicznej. W czasie gdy Joe realizował swój "genialny" plan w Alcatraz, jego żona, Christina, szukała w mieście łupu złodziejskiej eskapady męża. To trochę lepsza część gry pod względem fabularnym. Oczywiście nie obyło się bez dziwnych czynności typu: ugotuj zupę to coś powiem albo znajdź tę a nie inną książkę to stanę na lewej rzęsie. W porównaniu do innych przygodówek nie było to aż tak niezwykłe. Czasami gracz stanie przed wyborem fabularnym. Cóż z tego skoro dokonany wybór niewiele zmienia.
W pewnym momencie gry uzyskujemy możliwość wymiany rzeczy i informacji między bohaterami. Bardzo spodobał mi się pomysł w jaki to czynili (kto ciekawy niech zagra). Zostało to jednak zbyt rzadko wykorzystane.
Graczy liczący na jakiekolwiek łamigłówki muszę uspokoić. Nie ma żadnej. Gdy już wydaje się, że na horyzoncie pojawia się zagadka, gracz zostaje skutecznie sprowadzony na ziemię. Łamigłówka rozwiązuje się sama.
Choć grafika w przygodówkach ma drugorzędne znaczenie, to tu muszę coś na jej temat napisać. Jest bardzo nierówna. Tła poszczególnych lokacji są bardzo dobrze wykonane, a na szczególną uwagę zasługuje mapa miasta. To istny majstersztyk. Niestety, nie można tego samego powiedzieć o wizerunku postaci. Postacie to karykatura i to w najgorszym wydaniu. Takich koślawych gąb nie widziałem w całym swoim życiu. Zrozumiałbym wizję postaci bohaterów, gdyby gra miała inną konwencję.

Zalety:
- ucieczka z Alcatraz
- fajna grafika teł i map

Wady:
- plan ucieczki z Alcatraz
- karykaturalne postaci

Krótko:
Gra z dużym niewykorzystanym potencjałem.

3/5
Ostatnio skończone: Underground Blossom PL (60%), Justin Wack and the Big Time Hack PL (80%), The Many Pieces of Mr. Coo (60%), Monolith PL (80%), Baldur's Gate 3 PL (80%)
ODPOWIEDZ