Moderatorzy: Elum, aegnor, jackowsky

Awatar użytkownika
jackowsky
Posty: 2299
Rejestracja: wt 22 lut 2005, 10:43
Lokalizacja: Chorzów

Syberia 3

Post autor: jackowsky »

Ckliwa i kulawa (a czasami nawet absurdalna) fabuła. Irytujące problemy ze sterowaniem co przy dużej ilości łażenia w te i z powrotem doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Podobnie jak konieczność "ręcznego" kręcenia korbami, przesuwania wajch i innych tego typu urządzeń. A już szczytem idiotyzmu była konieczność wygrzebywania czegoś przydatnego spod stosu różnego rodzaju śmieci. Obsługa inwentarza jest chyba zrobiona na podstawie książki "przykłady upierdliwego inwentarza". 2,5/5

Co do absurdów fabuły:
[spoiler]
- Pełno uzbrojonych żołnierzy w holu szpitala, a Kate jak gdyby nigdy nic wchodzi i wychodzi frontowymi drzwiami, które za każdym razem zamykając się trzaskają!
- Kate zostaje przez tychże żołnierzy zauważona i ucieka z Jukolem, który dopiero co dostał mechaniczną protezę nogi. A żołnierze? Idą powolutku na lekko ugiętych nogach! Nic dziwnego, że udaje się im czmychnąć.
- Tramwaj, którym zjeżdżają przewraca się i z impetem taranuje stację końcową. A uciekinierzy? Nawet zadraśnięcia.
- Statkiem, którym transportują gromadkę Jukoli i stado jukolskich strusi dobijają do plaży. Przód statku zarył się częściowo w piasku. Statek trzeba wciągnąć na ląd (!). W jaki sposób? Ano przymocowując linę do barierki (!) na burcie i do traktora na lądzie. Efekt statek grzęźnie jeszcze bardziej !!!
- Zakopany w piasku statek ostatecznie udaje się wyciągnąć na brzeg (ciągnąc go po piasku!) za pomocą jednej liny!
- W napromieniowanym mieście, do którego nie może się udać nikt żywy, ptaki - jak gdyby nigdy nic - jedne siedzą sobie na drutach, inne beztrosko latają

[/spoiler]
Ostatnio skończone: Monolith PL (80%), Baldur's Gate 3 PL (80%), Crowns and Pawns: Kingdom of Deceit PL (60%), Alter Ego PL (50%), Boxville (60%)
Awatar użytkownika
anka
Posty: 971
Rejestracja: wt 10 paź 2006, 10:21
Lokalizacja: Katowice

Re: Syberia 3

Post autor: anka »

Ja jestem BARDZO rozczarowana. Aż porzuciłam ... i nie chce i się wracać. Jakbym zapłaciła te chore pieniądze,których żądali na początku, to bym się wściekła...
Byłam "zołzą" jestem "zołzą" i będę "zołzą"
AC Odyssey
ODPOWIEDZ