The Gene Machine
: wt 06 lut 2018, 08:41
Lekka i trochę naiwna historia o ratowaniu świata osadzona w dziewiętnastowiecznej Anglii i okolicach, podlana nienachalnym angielskim humorem. (3,5/5)
Mój ulubiony dialog z gry (w luźnym przekazie)
Pewien profesor: Wynalazłem urządzenie, dzięki któremu można zdalnie, z bezpiecznej odległości, wykonywać niebezpieczne zadania.
Bohater: A nie można, jak wszyscy, posłać tam służącego?
PP: Można, ale oni są tacy krusi. Od razu się łamią, albo rozbryzgują...
Mój ulubiony dialog z gry (w luźnym przekazie)
Pewien profesor: Wynalazłem urządzenie, dzięki któremu można zdalnie, z bezpiecznej odległości, wykonywać niebezpieczne zadania.
Bohater: A nie można, jak wszyscy, posłać tam służącego?
PP: Można, ale oni są tacy krusi. Od razu się łamią, albo rozbryzgują...