Moderatorzy: Elum, aegnor, jackowsky
Uwzględniana była polska premiera, tak więc MoS, czy MM, a także inne gry mniej więcej od września, do teraz do "retro"nie wpisaliśmy.
Tomek- tajemnicą nie jest, że ty to Adam właśnie ;] Ja tam wcale nie uważam, że jesteś złym recenzentem. Może te Recki i ja do gustu nie przypadły, ale z drugiej storny mamy sporo, naprawdę porządnych i Twoich, artów.
Tomek- tajemnicą nie jest, że ty to Adam właśnie ;] Ja tam wcale nie uważam, że jesteś złym recenzentem. Może te Recki i ja do gustu nie przypadły, ale z drugiej storny mamy sporo, naprawdę porządnych i Twoich, artów.
Eeee, skąd taki wniosek? Może ja to wszystko, co napisałem wywnioskowałem z przeczytanych tekstów? Zresztą jaki miałbym cel w podszywaniu sie pod kogoś innego? Z tego co wiem, to Adam ma tu swe konto, więc jakby chciał, to by z niego skorzystałPapkin pisze: Tomek- tajemnicą nie jest, że ty to Adam właśnie ;] Ja tam wcale nie uważam, że jesteś złym recenzentem. Może te Recki i ja do gustu nie przypadły, ale z drugiej storny mamy sporo, naprawdę porządnych i Twoich, artów.
O, wypraszam to sobie!tomek pisze:A wy co zrobiliście? Nic, absolutnie nic!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto siedzi na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w głowę podrapał?
A kto dziś zgubił kalosze?
O - o! Proszę!
Jednym do ROTFLa wystarczą przypalone kotlety, inni bawią się czytając coś ciekawego.Papkin pisze:dzięki tobie zaliczyłem niemałego rotfla
Zza naszej wschodniej granicy informacje jakoś docierają. Ostatnio docierają nawet niektóre gry. O ile oczywiście mają angielskie tytuły. Gorzej z innymi rynkami. Ja dla przykładu bladego pojęcia nie mam, co przygodówkowego robią Bułgarzy, Rumuni, czy Węgrzy, że o Hindusach nie wspomnę. Kompletna cisza, niczym nie zmącony spokój, aż do momentu pojawienia się angielskiego tytułu i planów wydania gry na anglojęzycznych rynkach.Indiana pisze:byloby fajnie gdyby ktos (...) napisal kilka recenzji gier zza wschodniej granicy
Gwoli ścisłości nie w 2004, tylko 22 listopada 2002 roku...Virgo Celltharion pisze:Midnight Nowhere - wydany w 2004 roku na świecie oraz w 2005 w Polsce; nie retro
Spadam pomęczyć Keszę...
---
Dopiero przed chwilą zapoznałem się z ostatnim Rzutem okiem. Może zostanę za to żywcem w pączkach pogrzebany, ale napisać muszę. Tak powinien wyglądać ciekawy materiał. Za wyjątkiem ohydnego tatuażu, znaku kryminalistów i 'lekkich' panienek...
Psychonauts to świetna przygodówka
Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk
Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk
Bo nie jesteśmy fundacją charytatywną? To miłe, że Papkin ogłaszając nabór do Adventureback pomyślał też o naszej stronie, ale to jeszcze nie powód, żeby... zresztą, nieważne.tomek pisze:Zgoda, ale o ile mi wiadomo, to Papkin zachęcał Was do tego i poprosil o pomoc w stworzeniu tego zinu. A wydaje mi się, że jak ktoś o cos grzecznie prosi, to powinno sie temu komus pomóc na tyle, na ile jest to mozliwe. Czemu więc tego nie zrobiliście?
Przecież nie narzekamy. To był tylko przykład, który wyciągasz z kontekstu.tomek pisze:A poza tym czy Wy poprosiliście kogoś z redakcji Playbacku o napisanie jakiegoś tekstu dla Was? Z tego co się orientuję, to nie, więc nie narzekajcie, że oni dla Was nic nie napisali.
Osoby udzielające się na tym forum mają wolną wolę. Zapytaj więc ich, a nie mnie, dlaczego nie odpowiedziały na apel Papkina. Poza tym myślę, że jednak nieporównywalnie większe korzyści dla Przygodoskopu i forum Przygodoskopu ma w miarę regularna aktualizacja strony głównej Przygodoskopu, a nie Adventureback.tomek pisze:Demokracja owszem jest i miałeś prawo wyboru, ale pomyśl, czy nie lepiej było aby ktoś z tego forum(niekoniecznie Ty) coś dla tego zinu napisał? W koncu forum miałboby z tego korzyść w postaci reklamy w tymże zinie. Może to niewiele, ale lepszy rydz niż nic :)8)
Będę brutalnie szczery. My byśmy po prostu nic na tym nie zyskali. Jednorazowe linki, nawet w większych niż Playback/Adventureback zinach generują minimalny ruch. Recenzje mamy swoje, więc też nie musimy się z nikim "wymieniać". Nawiasem mówiąc mieliśmy już kiedyś reklamę w Załodze G i angielskim The Inventory, gdzie nie musieliśmy w zamian za linka oddawać swoich materiałów.tomek pisze:Eeeee, tam to nie spór tylko kulturalna dyskusja z Elumem A zacząłem ją, bo mnie interesuje dlaczego jeden z trzech najwiekszych w Polsce sewisów internetowych poświeconych przygodówkom nie dorzucił swoich "trzech groszy" do przedsięwzięcia jakim było Adventure Back , skoro pozostałe dwa dorzuciły swą cegiełkę :)
Mniej więcej taki sam planuję sobie zrobić w przyszłym miesiącukNOT pisze:Dopiero przed chwilą zapoznałem się z ostatnim Rzutem okiem. Może zostanę za to żywcem w pączkach pogrzebany, ale napisać muszę. Tak powinien wyglądać ciekawy materiał. Za wyjątkiem ohydnego tatuażu, znaku kryminalistów i 'lekkich' panienek...
Pytanie do osób, które wypełniły ankietę (bo wyniki budujące nie są): Co Wam się nie podoba? Myślę bowiem, że możnaby z waszych skarg wyciągnąć kilka wniosków bo, co prawda, AdventureBack byłeksperymentem jak najbardziej jednorazowym, ale po pierwsze ciekawi mnie to, a po drugie zapewne część będzie się odnosiła do samego Playbacku, nad którym nieustannie pracujemy.
W nowym numerze OldSql są trzy bardzo fajne recenzje przygodówek - BaSS, SoMI i Phantasmagorii. Wiesz czemu mi się spodobały, Papkin? Bo czytając je nie miałem wrażenia, że autorzy (Faen i Davero) tylko udają, że wiedzą o czym piszą. Albo, że piszą tylko po to, żeby pisać (bo naczelny kazał na dwie strony, a nie na pół)
Elumie drogi- ale kiedy nikt nikogo do pisania z batem nie poganiał i nie rozkazywał. Sprawa byhła prosta- chcesz coś napisać? Pisz, choć ja do niczego nie zmuszam. Ale zapamiętam, rozumiem, że masz na myśli brak... hmmm... profesjonalizmu i sensownego podejścia do tematu. Swoją drogą gdybyś mi mógł wskazać kilka, twoim zdaniem, takich właśnie artykułów, byłbym nader zobowiązany, bo mi już nieco tak wszystko "spowszechniało", a że liczę się z twoim zdaniem przyjrzałbym się im uważniej.
Skoro nalegasz
Mam sie znęcać dalej?
Książkowy przykład człowieka, który nie wie o czym pisze. A na dodatek nie lubi. Ale pisze. Po jaką cholerę, tego z kolei ja nie wiem.Szarik w zapowiedzi Tony Tough 2 pisze:Dużo osób zdziwionych było, gdy dowiedzieli się, że zamierzam napisać zapowiedć gry przygodowej. Wynikało to z tego, że osobiście uwazam się za antyfana tych gier, ale czasem robi się wyjątki, tym bardziej mając doczynienia z tak nietypową produkcją jak Tony Tough 2.
Postać Tonego była mi obca przez bardzo długi czas, wzasadzie można powiedzieć, że nawet nie wiedziałem o istanieniu kogoś takiego. Pewnego dnia zagrałem u kolegi (maniaka przygodówek) w Tony Tough i Noc Pieczonych śCiem. To co w tej grze spodobało mi się najbardziej, to dość nietypowa grafika, jakby wyjęta z kart komiksów i mnóstwo humoru.
Przykro mi, ale autora, który podpisuje się pod takimi bzdurami nie mogę traktować poważnie.JaqbS w zapowiedzi Keepsake pisze:Gra jest tworzona przez Wicked Studios, a wydawana przez Sierrę On-Line, zatem przy grze pracują ludzie, którzy byli odpowiedzialni za serię King’s Quest.
Pomijając fakt, że recenzentowi lekko popierniczyły się daty, cała recenzja przypomina mi rozważania o kapuście w gołąbkach Mistrza Yody. Z tą różnicą, że o gołąbkach było przynajmniej krócej.qbrex w pożyczonej z Adventure Zone recenzji Neverhooda pisze:W końcu gra w 2000 roku pojawiła się na półkach sklepowych i pierwsi gracze mogli zainstalować ją na swoich komputerach.
Mam sie znęcać dalej?
Ekhem... To dość ciekawe.
Szarik- pojęcia nie mam, ale chyba przygodówki dość średnio lubi, całkiem możliwe. Tekst dobry nie jest, ale teżnie fatalny.
JagbS- tu mi mina zrzędła... punkt dla Ciebię.
qbrex- pomyłki się zdarzają. Cóż- być może trudno mu było przybliżyć grę tak odległą, a jednocześnie tak... bliską. I daty się we łbie poprzestawiały? Ale fakt, w zinie takich byków być nie może.
Swoją drogą jak coś jeszcze masz- wal śmiało, zrobię sobie taką "kolekcję". Poza tym tak nieśmiało tylko napiszę, że poza paroma... ekhem... kwiatkami, znalazło się kilka całkiem niezłych tekstów.
Szarik- pojęcia nie mam, ale chyba przygodówki dość średnio lubi, całkiem możliwe. Tekst dobry nie jest, ale teżnie fatalny.
JagbS- tu mi mina zrzędła... punkt dla Ciebię.
qbrex- pomyłki się zdarzają. Cóż- być może trudno mu było przybliżyć grę tak odległą, a jednocześnie tak... bliską. I daty się we łbie poprzestawiały? Ale fakt, w zinie takich byków być nie może.
Swoją drogą jak coś jeszcze masz- wal śmiało, zrobię sobie taką "kolekcję". Poza tym tak nieśmiało tylko napiszę, że poza paroma... ekhem... kwiatkami, znalazło się kilka całkiem niezłych tekstów.