Moderatorzy: Elum, aegnor, jackowsky, jarecki83
Stojąc plecami do chatki, Gahreesen to północno zachodni piedestał.
Te cztery słupy do główne wieki podstawowej wersji gry URU (nie potrzeba tutaj osób do pomocy przy zagadkach), po przejściu których będziecie mieli ponownie dostęp do Cleft (to ta preria) w wersji pochmurnej i rozwiązanie paru fabularnych spraw. Po przejściu main theme'a można brać się za dalsze wieki, choć oczywiście można to robić niemal na samym początku gry. Trzeba tylko poszukać odpowiednich ksiąg łączących. Jest ich trochę w mieście D'ni. Wystarczy pochodzić trochę po nim.
Dobrym miejscem jest Nexus: teleportujecie się do miejsca z fontanną i tam szukacie pomieszczenia z kilkoma księgami na piedestałach, ten środkowy teleportuje do Nexusa właśnie (dwie inne księgi to wieki, gdzie do pomocy potrzeba kilka osób do rozwiązania zagadek) skąd można ruszać do tych różnych "Guild of..." o których wspomina Aegnor, albo do Ferry Terminal (tam jest kilka ksiąg łączących).
W każdym razie jest tutaj dużo rzeczy do zrobienia i mnóstwo fascynujących miejsc do zwiedzania
Te cztery słupy do główne wieki podstawowej wersji gry URU (nie potrzeba tutaj osób do pomocy przy zagadkach), po przejściu których będziecie mieli ponownie dostęp do Cleft (to ta preria) w wersji pochmurnej i rozwiązanie paru fabularnych spraw. Po przejściu main theme'a można brać się za dalsze wieki, choć oczywiście można to robić niemal na samym początku gry. Trzeba tylko poszukać odpowiednich ksiąg łączących. Jest ich trochę w mieście D'ni. Wystarczy pochodzić trochę po nim.
Dobrym miejscem jest Nexus: teleportujecie się do miejsca z fontanną i tam szukacie pomieszczenia z kilkoma księgami na piedestałach, ten środkowy teleportuje do Nexusa właśnie (dwie inne księgi to wieki, gdzie do pomocy potrzeba kilka osób do rozwiązania zagadek) skąd można ruszać do tych różnych "Guild of..." o których wspomina Aegnor, albo do Ferry Terminal (tam jest kilka ksiąg łączących).
W każdym razie jest tutaj dużo rzeczy do zrobienia i mnóstwo fascynujących miejsc do zwiedzania
Wróciłem do Uru Live i muszę przyznać, że gra wiele zyskuje przy bliższym poznaniu. Możemy dzięki niej poznać nieznane z "singlowej" wersji Minkatę, Eder Tsogal, Eder Delin i Jelak, wieki Ahnonay i Er'cana też uległy istotnej przebudowie.
Oczywiście włączając grę od przypadku do przypadku trudno oprzeć się wrażeniu apatii i wyludnienia, ale wystarczy prześledzić fora poszczególnych gildii (albo zaczepić w grze kogoś z Guild of Messengers) żeby dowiedzieć się o ciekawych imprezach w najbliższym czasie (np. koncerty muzyki D'ni). Poza tym bardzo przyjemna jest tamtejsza społeczność - przyjazna i niezwykle pomocna. A to ma swoje znaczenie - Ahnonay ani Er'cany nie ukończymy bez pomocy towarzysza, a do "door run" w Eder Delin i Eder Tsogal będziemy potrzebować całkiem licznej ekipy (optimum 8 osób). Ja pojawiam się w Uru prawie codziennie, więc jeśli ktoś ma ochotę, to niech spróbuje mnie znaleźć.
Oczywiście włączając grę od przypadku do przypadku trudno oprzeć się wrażeniu apatii i wyludnienia, ale wystarczy prześledzić fora poszczególnych gildii (albo zaczepić w grze kogoś z Guild of Messengers) żeby dowiedzieć się o ciekawych imprezach w najbliższym czasie (np. koncerty muzyki D'ni). Poza tym bardzo przyjemna jest tamtejsza społeczność - przyjazna i niezwykle pomocna. A to ma swoje znaczenie - Ahnonay ani Er'cany nie ukończymy bez pomocy towarzysza, a do "door run" w Eder Delin i Eder Tsogal będziemy potrzebować całkiem licznej ekipy (optimum 8 osób). Ja pojawiam się w Uru prawie codziennie, więc jeśli ktoś ma ochotę, to niech spróbuje mnie znaleźć.
Moje przygodówkowe granie czeka na wenę. Tymczasem zdarza mi się coś skrobnąć o klockach LEGO.
Ja tylko napiszę, że piąty screen w przygodoskopowej galerii Uru Live podoba mi się najbardziej.
- Ines
- Posty: 737
- Rejestracja: ndz 20 lut 2005, 15:47
- Lokalizacja: pomiedzy Katowicami a Krakowem
- Kontakt:
Ihihi, mi tez sie podoba! Ma sie tych patriotow!Elum pisze:Ja tylko napiszę, że piąty screen w przygodoskopowej galerii Uru Live podoba mi się najbardziej.
Tra-la-la!