...a bywa, że i komiksy. Naturalnie tylko te nieinteraktywne.

Moderatorzy: Elum, aegnor, jackowsky

Klaymen
Posty: 397
Rejestracja: pt 24 sie 2007, 20:32

Post autor: Klaymen »

Virgo Celltharion pisze: narazie biorę się za Drogę McCarthy'ego
Manni pisze:Zobaczycie: ta książka będzie kultowa. Świetna rzecz, podobnie jak "To nie jest kraj...". "Droga" bez wątpienia przejdzie do klasyki.
Akurat jestem gdzieś w połowie ;)
Awatar użytkownika
Virgo C.
Posty: 1208
Rejestracja: pt 18 lut 2005, 19:22
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Virgo C. »

@Minuteman
Zakupiłeś może Magię dla początkujących Link ? Przeczytałem dzisiaj rano zamieszczonego w NF Konstabla z Abal i... jestem rozczarowany. Bynajmniej nie pod względem warsztatu, ten jest świetny, ale opowiadanie mnie nie przekonało do siebie jako takie. A tym samym zakupienie zbiorku staneło pod znakiem zapytania. Więc jeśli zakupiłeś i przeczytałeś to podziel się odczuciami :)



A Drogę jakiś czas temu skończyłem, a że leniwa ze mnie bestia wrzucam moją opinię z innego forum, plus opinię Rafała W. Orkana, znanego też jako Dabliu ;)
Dabliu pisze:Droga Cormaca McCarthy'ego trafiła zaś do grona moich ulubionych książek. Absolutnie zachwycająca opowieść o ludziach. Nie o literackich postaciach, ale o prawdziwych ludziach właśnie. Powieść o utraconym świecie i zachowanym człowieczeństwie. Tak. Bo ta post-apokaliptyczna książka nie opowiada o przetrwaniu ciała, lecz ducha. Jest to opowieść o tym, jak być człowiekiem. Co to znaczy, być człowiekiem i jak nim pozostać mimo wszystko. Opowieść, która uczy, czym jest dobro. Czym różni się człowiek od bestii i na czym polega miłość. Ta książka dociera do sedna tych zagadnień. Nie ociera się o nie, nie próbuje ich dotknąć, lecz wwierca się w nie z całą mocą. Chwyta za serce i za gardło, każe spojrzeć w lustro i odpowiedzieć sobie na pytanie - czy wiem, co jest w życiu naprawdę ważne? I mimo ogromnego ładunku emocjonalnego, w niej zawartego - a są to emocje bardzo silne, rozedrgane, nierzadko podcinające nogi - i mimo niezwykle ponurego nastroju, towarzyszącego lekturze od pierwszej do ostatniej strony, niesie ze sobą cholernie pozytywny przekaz. W gruncie rzeczy, koniec końców, opowiada bardzo ciepłą historię. Mimo że straszliwą, wstrząsającą i skrajnie smutną... a jednak ciepłą i pozytywną.
Kurczę, polecam tę książkę z całego serca. Zwłaszcza, że napisana językiem jakby specjalnie dla tej powieści stworzonym; tak prawdziwym, jak sama historia, którą ów język opisuje. Oszczędny, niemal ascetyczny styl, a jednak piękny i wręcz boleśnie, niemal chorobliwie dotykający istoty tej opowieści.
Czytajcie Drogę, bo ta książka sprawi, że będziecie lepszymi ludźmi
Virgo C. pisze:We wtorek zacząłem Drogę i w zasadzie tylko na jedną chwilę przerwałem lekturę. Kto już przeczytał pewnie domyśla się na jakiej scenie (a jak nie to niech sobie przypomni odwiedziny w porzuconym pośpiesznie obozowisku). Przerwałem nie dlatego, że jakoś mnie obrzydziła - po prostu zdałem sobie sprawę, że gdyby świat zmieniłby się tak jak to opisał autor to taka sytuacja byłaby możliwa. I to mnie chyba najbardziej w całej książce przeraziło.
O samej książce wszystko powiedział już Dabliu, ja mogę tylko dodać, że ten ascetyczny język (dominują pojedyncze słowa i równoważniki zdań) skutecznie nie pozwalają oderwać się od lektury. A w czasie jej trwania co jakiś czas miałem skojarzenia z historią Abrahama oraz z rozmowami, jakie toczyli pomiędzy sobą Vladimir i Estragon w Czekając na Godota Becketta.
Nie wiem czy po przeczytaniu Drogi stałem się (bądź stanę) lepszym człowiekiem. Wiem za to, że zwątpiłem w ludzkość.
Mądrość nie z wiekiem przychodzi, a prawość nie tylko starcom jest znana
Obecnie gram: Back to the Future, Ratchet&Clank:4za1
Ostatnio ukończona: Costume Quest
Ostatnio przeczytane: Filip L. Tyrmand
Klaymen
Posty: 397
Rejestracja: pt 24 sie 2007, 20:32

Post autor: Klaymen »

Wracając do tematu Kinga - postanowiłam przez wakacje przeczytać jakąś jego książkę - no i chwyciłam się za "Carrie" (właśnie przed chwilą skończyłam).
Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś znacznie gorszego - tymczasem książka jest trochę nudna na początku, niezwykle wciągające pośrodku i sztucznie przedłużona na końcu. Ciekawie zarysowane są postacie, szczególnie matka Carrie. Miejscami wkurzał mnie sposób (w sensie technicznym) opowiadania książki - od samego prawie początku mamy przynajmniej ogólne pojęcie co stanie się na końcu.

Ot, da się przeczytać - ale jeśli chodzi o Kinga to chyba już spasuję.

EDIT: A jeśli chodzi o Drogę - to książka naprawdę smutna i dobijająca, przyznam, że nie rozumiem tego "szczęśliwego" zakończenia.

Jeśli chodzi jednak o najbardziej autentyczne (w moim mniemaniu oczywiście) przedstawienie zachowań ludzi wyrwanych z normalnych warunków i postawionych w obliczu jakiegoś zagrożenia - to najlepiej wypadło to w "Wojnie Światów" i wspomnianym już "Mieście Ślepców".
Awatar użytkownika
jarecki83
Posty: 208
Rejestracja: ndz 03 maja 2015, 23:37
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: jarecki83 »

Jestem świeżo po lekturze Białej Księgi Wiesława Weissa, czyli wszystkiego o wszystkich piosenkach KULTu. No, prawie wszystkich, bo jednak najnowsza płyta się nie załapała. Niemniej, książka warta polecenia, jest to prawdziwa skarbnica wiedzy, pełna ciekawostek, anegdot, nie tylko dotyczących samych piosenek, ale i życia prywatnego byłych i obecnych muzyków grupy.

Trochę czasu mi przy niej zeszło, bo każdy omawiany utwór dodatkowo analizowałem od strony tekstowej, jak i aranżacyjnej...

Tylko szkoda, że trafiła mi się jakaś dziadowska edycja, jedynie z kilkunastoma zdjęciami upchanymi na końcu, dodatkowo w marnej jakości, jakby potraktowanymi maksymalną kompresją JPEG. Nie wiedziałem, że takie kwiatki zdarzają się w świecie książek. Nie wiedziałem też, że są różne edycje Białej Księgi, tak bardzo różniące się między sobą. Ta moja, to jakaś straszliwa bieda :(

A teraz na tapecie Nie tylko Wiedźmin. Póki co wieje nudą, bo czytam powtarzane informacje z innych książek, czy artykułów, no ale poczytamy, zobaczymy... :)
Houdini
Posty: 110
Rejestracja: pn 10 kwie 2006, 20:45
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: Houdini »

To chyba nie powinienem Cię dołować szczegółowym opisem pierwszej edycji, bo robi niewiarygodne wrażenie...

Ostatnia płyta się nie załapała pewnie dlatego, że powstała już po ukończeniu książki, a biorąc pod uwagę skrupulatność autora, to mógłby nie wyrobić się z jej opisem przed kolejną, a potem i kolejną itd.:) Kiedyś musiał powiedzieć sobie, że to jest ten punkt kiedy trzeba publikować.
Ale obstawiam, że jak sił redaktorowi Weissowi starczy, to za jakiś czas (za parę płyt) pojawi się wznowienie, uzupełnione i o najnowsze albumy. Z Kazikiem rozmawia w sumie dość często.

Przy okazji wyrażę w tym miejscu swój niezwykły podziw dla redaktora i jego 'Teraz Rockowej' załogi za to, że robię fantastyczną robotę.

I taki P.S. -> ta (i kilka innych) książek jest genialnym dowodem, że wbrew pozorom internety - w tym nawet - wikipedia to nie jest żadne Ultimate-Knowledge-Source, bo przy takich publikacjach wypada jak szkolne wypracowanie.

Jak skończysz 'Nie tylko Wiedźmin' skrobnij parę słów - ciekawi mnie czy warto.
Fitz
Posty: 174
Rejestracja: sob 09 lut 2013, 20:30
Kontakt:

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: Fitz »

Nie Tylko Wiedźmin czytało mi się świetnie. Najbardziej zaskakujący fragment: co poszło nie tak przy Tower of Worlds, nigdy nie wydanym erpegu od Metropolis.

Kilka niejasności/rzeczy, których mi zabrakło:

1. Nie było nic o Tuguli: Wieże Aniolów. Nie pamiętam, co się z tą grą stało, czy wyszła, czy nie, ale ciekawy byłem.
2. Przy Księciu i Tchórzu nie wspomniano, że na początku miało być pełnoprawne, wypasione intro, i dopiero z braku miejsca na CD zdecydowali się dać zamiast tego pięć minut pitolenia Arivalda.
3. Bijatyka 3D od Metropolis w prasie była przedstawiana jako Katharsis, w książce jest inny tytuł. Pomyłka czy na późniejszym etapie - jeśli takowy był - grę przechrzczono, gdy tytuł Katharsis przeszedł na strzelankę, znaną wcześniej jako Aquafight?
Awatar użytkownika
jarecki83
Posty: 208
Rejestracja: ndz 03 maja 2015, 23:37
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: jarecki83 »

Houdini pisze:To chyba nie powinienem Cię dołować szczegółowym opisem pierwszej edycji, bo robi niewiarygodne wrażenie...
Lepiej tego nie rób - wystarczyło mi, że zobaczyłem, jak ktoś na YouTubie ją otworzył i przekartkował... Załamka totalna :( Szkoda, że nie ma o tym żadnej informacji na stronie podczas zakupu. W sumie czuję się trochę oszukany.
Houdini pisze:Jak skończysz 'Nie tylko Wiedźmin' skrobnij parę słów - ciekawi mnie czy warto.
Ostatecznie warto. Nawet po przeczytaniu Cyfrowych marzeń, Dawno temu w grach i Bajtów polskich, można tu odnaleźć sporo interesujących informacji. Szczególnie dotyczących nowszych dziejów polskiego podwórka, chociaż nie tylko.
Fitz pisze:2. Przy Księciu i Tchórzu nie wspomniano, że na początku miało być pełnoprawne, wypasione intro, i dopiero z braku miejsca na CD zdecydowali się dać zamiast tego pięć minut pitolenia Arivalda.
Hmm, mam wrażenie, że jednak o tym czytałem. Tylko nie pamiętam, w której książce :P Ale wydaje mi się, że powodem cięć nie był brak miejsca na płycie, ale kwestie finansowe, albo terminy. A może chodziło o coś jeszcze innego... :niesmialy:

Tymczasem czytam sobie o komputerach PRLu w Automaty liczą. Kluskę zawsze przyjemnie poczytać :)
Fitz
Posty: 174
Rejestracja: sob 09 lut 2013, 20:30
Kontakt:

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: Fitz »

Ja się do Bajtów Polskich i innych publikacji dopiero przymierzam (od jakichś 2 lat, hehehe). Za to pamiętam, że w 1996 Secrecie publikowali screeny z tego pierwotnego intra - które były naprawdę ładne. Tym większy żal, bo do dziś mam sentyment do długich, epickich czołówek - z moim ukochanym Day of the Tentacle na czele.

Płytę z Księciem mam, nota bene, do dziś, ale chyba nie grałem nią więcej po pierwszym przejściu.
fabiangazowski
Posty: 2
Rejestracja: ndz 24 lip 2016, 16:36

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: fabiangazowski »

Dzieci z Bulerbyn, piekna sprawa :)
Awatar użytkownika
anka
Posty: 975
Rejestracja: wt 10 paź 2006, 11:21
Lokalizacja: Katowice

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: anka »

Aż trudno mi uwierzyć, że nikt nie napisał o książkach pani Elżbiety Cherezińskiej.
Zostałam namówiona na lekturę powieści "Harda" przez moją przyjaciółkę.Opowieść Cherezińskiej o "Hardej Pani", córce Mieszka I, żonie i Matce Królów, powaliła nie nie tylko treścią ale też narracją i fabułą. Ciąg dalszy, o kobiecie niezwykłej czeka w "Królowej".
Gra o tron? Phi.... przeczytaj "Harda" (ą) Lubisz serial "Wikingowie"? Przeczytaj "Harda"ą
Mnie uwiodła Cherezińska. ......Jak się dowiedziałam..... jestem jedną z wielu..... set...tysięcy...
Byłam "zołzą" jestem "zołzą" i będę "zołzą"
AC Odyssey
Awatar użytkownika
jarecki83
Posty: 208
Rejestracja: ndz 03 maja 2015, 23:37
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: jarecki83 »

Jestem pod wrażeniem przeczytanej ostatnio The Art of Point-and-Click Adventure Games. Nastawiałem się na przeglądanie stron z grafikami i krótkimi opisami, a okazało się, że to tak naprawdę zbiór ponad 50 wywiadów z twórcami. I to nie byle jakich wywiadów, bo wiele z nich to długie, kilkustronicowe artykuły. Oprócz znanych osobistości z Sierry i LucasArts są też wypowiedzi ludzi pracujących przy Curse of Enchantia, Universe, The Legend of Kyrandia, Discworld, czy Toonstruck.

No a jeśli chodzi o stronę wizualną książki, to pixel art na papierze wygląda po prostu obłędnie!
Awatar użytkownika
Elum
Posty: 2557
Rejestracja: pt 18 lut 2005, 18:52
Lokalizacja: Schwientochlowitz

Post autor: Elum »

Też muszę ją w końcu kupić, nim nakład się skończy. Przyda się zwłaszcza na wypadek silniejszej burzy magnetycznej, który usmaży całą elektronikę na świecie. Będzie można przeglądać książkę jak album ze zdjęciami i wspominać stare czasy. 8)

A tak na serio. Fajnie, że nie jest to tylko album, że są również wywiady z ludźmi, którzy rzadziej ich udzielają. I że wśród opracowanych gier można znaleźć też mniej oczywiste tytuły; czytam właśnie na oficjalnej podstronie, że w trzecim wydaniu dorzucili m.in. Scooby-Doo Mystery :niesmialy: (domyślam się, że chodzi o adaptację na Segę Genesis od Illusions).
Houdini
Posty: 110
Rejestracja: pn 10 kwie 2006, 20:45
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: Houdini »

Generalnie plusuję powyższe.

Ja również spodziewałem się - jakby nie patrzeć - albumu. A okazuje się, że zawartość starcza na parę ładnych wieczorów czytania. Super sprawa! Szczególnie, że choć część wypowiedzi jest znana z innych źródeł i tutaj mamy trochę powtórkę, to jest sporo rozmów, na które pewnie sam z siebie bym nigdy nie trafił. I to nie tylko z twórcami gier (w rozumieniu 'designerów'), ale też z osobami technicznymi.

Czytało się świetnie i jeszcze lepiej oglądało! Szczerze polecam.
Awatar użytkownika
Elum
Posty: 2557
Rejestracja: pt 18 lut 2005, 18:52
Lokalizacja: Schwientochlowitz

Re: Fajny komiks ostatnio przeczytałem...

Post autor: Elum »

Nie pamiętam, czy w Polsce wydany był kiedykolwiek jakikolwiek komiks Benoita Sokala. W każdym razie w tym miesiącu premierę miało polskie wydanie Aquarici, z której swego czasu też miała być przygodówka, więc może kogoś z forumowiczów zainteresuje.
Houdini
Posty: 110
Rejestracja: pn 10 kwie 2006, 20:45
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: Houdini »

Do mnie już jedzie 8)
Awatar użytkownika
jarecki83
Posty: 208
Rejestracja: ndz 03 maja 2015, 23:37
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: jarecki83 »

Polecam "Sex, disco i kasety video. Polska lat 90." Wojciecha Przylipiaka. Jeszcze nie przeczytałem, ale kiedy mam czas, to łykam po kilkadziesiąt stron. Świetnie się to czyta.
Houdini
Posty: 110
Rejestracja: pn 10 kwie 2006, 20:45
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: Houdini »

"Aquarica" przyszła - dam znać, jak przeczytam.

A jak jesteśmy w temacie lat 90-tych, to ja polecam "333 popkultowe rzeczy... Lata 90" Bartka Koziczyńskiego. Jak dla mnie, bardzo dobry wehikuł czasu.
Awatar użytkownika
Elum
Posty: 2557
Rejestracja: pt 18 lut 2005, 18:52
Lokalizacja: Schwientochlowitz

Post autor: Elum »

Jak "Aquarica" będzie się sprzedawać, to może wydadzą też inne komiksy Sokala (na stronach wydawcy chyba nawet o tym półoficjalnie wspomnieli). Może Twój egzemplarz przeważy. ;)

Tymczasem ja na razie kupiłem egzemplarz "The Art of przygodówek Point i Click". Już doszedł, ale jeszcze nie czytałem/oglądałem (nawet wersji w pdfie), za to już zacząłem odpakowywać (tj. wyjąłem z pudełka i położyłem na półce). :P Jeśli kiedyś będę aktualizować zdjęcia profilowe na przygodoskopowym facebooku, to gdzieś ją tam wkomponuję.
Awatar użytkownika
jarecki83
Posty: 208
Rejestracja: ndz 03 maja 2015, 23:37
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Fajną książkę ostatnio przeczytałem...

Post autor: jarecki83 »

Elum pisze:Tymczasem ja na razie kupiłem egzemplarz "The Art of przygodówek Point i Click". Już doszedł, ale jeszcze nie czytałem/oglądałem (nawet wersji w pdfie), za to już zacząłem odpakowywać (tj. wyjąłem z pudełka i położyłem na półce). :P Jeśli kiedyś będę aktualizować zdjęcia profilowe na przygodoskopowym facebooku, to gdzieś ją tam wkomponuję.
Uwaga na rozklejające się strony. Mój egzemplarz zaczął się rozwalać pod wpływem własnego ciężaru, choć obchodziłem się z nim jak z jajkiem. Dostałeś już pewnie trzecią, a więc i obszerniejszą edycję, także tym bardziej polecam uważać. No chyba że coś tam już poprawili w drukarni...
Awatar użytkownika
Elum
Posty: 2557
Rejestracja: pt 18 lut 2005, 18:52
Lokalizacja: Schwientochlowitz

Post autor: Elum »

Dzięki za ostrzeżenie. Wątpię, żeby coś w trzeciej edycji pod tym względem poprawili, za to może pogorszyli (żeby zaoszczędzić). ;) Na szczęście, ponieważ księga ma trochę mniej popularne wymiary, to leży sobie u mnie poziomo na takiej bardzo niskiej/wąskiej półce, tuż obok zakurzonej PS3.
ODPOWIEDZ