20 muzycznych momentów w przygodówkach
(...) Chyba nawet sam Guybrush Threepwood nie spodziewał się, że zwerbował sobie aż tak rozśpiewaną i roztańczoną załogę.
Moderatorzy: Elum, aegnor, jackowsky
Re: [Rzut okiem] 20 muzycznych momentów w przygodówkach
Niedawno grałam trochę w Book of Watermarks na pececie, sterując klawiaturą. Gra mystopodobna, więc gadania niewiele, a jedyna postać, jaką spotkałam, mówi po angielsku. Intro, które zamieszczasz, ma też angielskie napisy. Trzeba tylko najpierw zapoznać się z załączonym tłumaczeniem dwóch plansz menu, czego nie zrobiłam. Gdy mi się w trakcie ukazały jakieś japońskie robaczki na ekranie, bezmyślnie wcisnęłam Esc i niechcący wyszłam z gry. A tam było pytanie, czy chcę ją zapisać... Skoro mówisz, że będzie też "Don't give up", to chyba jednak spróbuję jeszcze raz.
Re: [Rzut okiem] 20 muzycznych momentów w przygodówkach
Nie będzie "Don't give up". Wspomniałem tylko, że gra zadebiutowała w tym samym roku, co cover "Don't give up". Żeby nawiązać do wcześniejszego akapitu o Myście IV, w którym też nie było "Don't give up". 
Niech jednak ten brak "Don't give up" nie zniechęca Cię do ponownego zagrania w The Book of Watermarks. Nie poddawaj się.

Niech jednak ten brak "Don't give up" nie zniechęca Cię do ponownego zagrania w The Book of Watermarks. Nie poddawaj się.
Re: [Rzut okiem] 20 muzycznych momentów w przygodówkach
Dzięki za motywację. Z przyjemnością ukończyłam porzuconą grę. Clannad brzmiał często i kojąco. A Don't give up i tak wolę w wersji duetu Kate Bush i Peter Gabriel.