Jedna noga w fontannie byłby dość rozpoznawalna

może każdy przyniesie ze sobą lunetę?

Gorzej jak ludzie potraktują to jako happening i wszyscy wsadzą jedną nogę do fontanny, albo skoczą do domu po lunety

Pomysł z Pełną Rurą odpada, nie posiadam
Ale jak ktoś byłby chętny pożyczyć mi i nie miałby nic przeciwko zwróceniu jej później za pośrednictwem Poczty Polskiej to bym się nie obraził

A co do rozpoznania - mój znak szczególny to nieodłączny plecak adidasa na plecach i bujna fryzura (a że pogoda się pogarsza to i pewnie moja szara kurtka Bergsona się pojawi)

Mogę wziąć "Pełną Rurę"

No to moje znaki: Nieodłączne okulary na nosie, nieodłączne dżinsy na ...., krótko obcięte włosy. A, że do osób szczupłych nie należę, łatwo można mnie będzie zauważyć

Proponowałbym raczej, żeby ktoś druknął logo Przygodoskopu i trzymał w widocznym miejscu (mi niestety drukarka siadła).
Co do lokalizacji to obstawałbym przy Hipnozie (albo Bobie) - to 10 minut od centrum, a "przyjezdni" nie bedą chyba mieli wielkiej ochoty na wojaże po mieście. Ja też jakoś szalenie długo nie zabawię ale piwko-dwa chętnie z Wami wypiję.

PS. Widzę, że 14.10 jest jakiś koncert w Hipnozie. :/

Jak jakiegoś rocka albo metalu to mi absolutnie nie będzie przeszkadzało

A jak już podajemy takie szczegóły - wysoki i szczupły
Ew. mogę zdjęcie wrzucić to już nikt nie będzie miał problemu z pomyleniem mnie

To może jeszcze podajmy jaką kto sie wodą toaletową spryska i na węch się poznamy. Taki Diskworld Noir

Kurde, z Katowic jestem ale gdzie jest Hipnoza to nie wiem. Ja w ogóle rzadko po centrum sie szlajam. jakby komu muzyka miała przeszkadzać to możemy do La Groty sie przejśc i obiada zjeśc przy okazji.

Może niech każdy przyjdzie z paczką tic tac-ów.

Lista zlotowiczów:
1. aegnor
2. elemeledudek
3. Elum
4. Galador
5. Ines (?)
6. jackowsky
7. Virgo

Jak kogoś nie ma na liście, a przyjedzie, albo jest na liście, a nie powinien być - niech napisze. A znaki zapytania niech się jasno określą

Mnie niestety nie będzie. Niestety mam przeprowadzkę.

Szkoda...

A co z Tobą, Ines?

A ja mam takie pytanie za sto punktów. Tylko błagam, nie bijcie mocno. Czy dałoby się przesunąć zlocik na sobotę 21? Z 14 jest taki problem, że będę mógł dotrzeć dopiero na godzinę 18

Zdaję sobie sprawę, że dla osób, które mają do domu dalej niż kilka przystanków busem, może to być trochę za późno. No chyba, że nie macie nic naprzeciwko, żeby potem wracać po ciemku/w nocy?

Mi to obojętne, dostosuję się.

Mnie to również obojetne. Może być zarówno późniejsza godzina jak i następny weekend. Byle by tylko za wczasu konkretnie ustalić

Mnie nawet bardziej pasuje 21, bo mam w domu remont i ciezko bedzie specjalnie sie wyrwac 14-go. Natomiast 20-21 mam zjazd i bede w Katowicach.
Wstepnie moge powiedziec, ze chyba moglabym jedno zajecie przewagarowac (z informatyki - pan profesor wczoraj staral sie nas nauczyc jak zmienic rozdielczosc pulpitu , tak wiec niewiele strace przez wagary). Wtedy mialabym czas od okolo 14.30-17.00 (o 17.30 mam filozofie, wiec musze zdazyc wrocic na zajecia).
tetelo--> zamierzasz byc czy nie?