 |
Autor |
Wiadomość |
Bzyk
Rejestracja: wt 30 paź 2007, 15:33 Posty: 50 Lokalizacja: Lubin/Wrocław/Warszawa
|
tetelo pisze: przyjemnie jest obcować z czymś, co nie musi się sprzedać. Ale następny projekt zapewne będzie musiał...
Myślę, że nie. Mam świetną pracę i zarabiam na tyle dobrze, by móc w miarę regularnie oddawać się swoim pasjom, których mam tak wiele. Drugi projekt ma być większy, bardziej złożony, ale chcę, by jedną z jego zalet pozostała darmowość. Na szczeście nie muszę na swych pasjach zarabiać i chcę znaleźć do nowego projektu podobnych sobie ludzi - stworzyć team, który zrobi ze mną dobrą grę dla samej przyjemności tworzenia, dla cudownego uczucia, jakiego doznajemy, gdy ktoś odnajduje się w naszej twórczości.
Pozwolę sobie zacytować samego siebie  - we wstępie do Zeszytów Literackich "Miłość niejedno ma imię" napisano - " Miłą rzeczą jest tworzyć świat, w którym inni się odnajdują - powiedział Marcin Drews". Myślę, że na pewno to rozumiesz.
Owszem, nie przeczę - w przyszłości chciałbym być dobrze opłacanym pisarzem - ale pisarzem, z którego twórczością wydawca będzie się liczyć. Doskonałym przykładem jest Jonathan Caroll - mimo sukcesu, mimo kariery pozostał sobą i nikt nie próbuje ingerować w jego książki, gdyż byłaby to zbrodnia na magii, jaką ten autor potrafi tworzyć.
Natomiast dobrym przykładem z lokalnego podwórka będzie chociażby nasz ostatni koncert. Zagraliśmy na legnickich zaduszkach jazzowych (sic!) - za darmo. Był to koncert poświęcony pamięci trzech zmarłych muzyków. Mimo faktu, że w zasadzie dołożyliśmy do występu (kwestia transportu), cieszyliśmy się, bo mogliśmy zagrać dla wdzięcznej publiczności.
Gdybyśmy natomiast byli dziś zespołem związanym cyrografem z wytwórnią, nie moglibyśmy sobie już na takie działania pozwolić. Słowem, myślę czasem, że lepiej działać underground, niż zaprzedać duszę diabłu.
_________________ Luminous beings are we, not this crude matter...
|
czw 15 lis 2007, 21:29 |
|
 |
mendosa
Rejestracja: pt 02 gru 2005, 17:22 Posty: 382
|
Nie wiem, być może to niedyskretne pytanie, ale ... dlaczego gra zniknęła z Przygodoskopu? Jeżeli dobrze pójdzie, pojawi się ona na AZ, jednak nurtuje mnie - dlaczego tak szybko została "osierocona"?
Edit
Oki-doki, już rozumiem, zobaczymy jak serwery Home zniosą obciążenie - tylko prośba do Bzyka - podaj mi właściwy link (pisałem już przez PW i mejl, nie odniosło skutku).
Edit
_________________ mendosa = konik szachowy
|
pt 16 lis 2007, 20:57 |
|
 |
Elum
Rejestracja: pt 18 lut 2005, 18:52 Posty: 2389 Lokalizacja: Schwientochlowitz
|
Nawiasem mówiąc jestem trochę rozczarowany. Nie sądziłem, że serwer GOL'owej Federacji można wykończyć w tak banalny sposób. Dobrze, że cały GOL nie leży na jednym serwerze. Wtedy by dopiero była afera. 
|
pt 16 lis 2007, 21:44 |
|
 |
Bzyk
Rejestracja: wt 30 paź 2007, 15:33 Posty: 50 Lokalizacja: Lubin/Wrocław/Warszawa
|
Spokojnie, damy radę! Mam kilka ofert hostingowych, a poza tym grę wrzucam na darmowe serwery, choć te bywają, wybaczcie kolokwializm, upierdliwe (Rapidshare etc.).
Gorąco dziękuję wszystkim ludziom dobrej woli za pomoc! Szczególnie Redakcji Przygodoskopu, która z narażeniem życia hostowała grę!
Z innej beczki, jutro, tj. w niedzielę, o Magritte będą mówić w TVN24. I jeszcze jedna rzecz - sporo newsów mówi o tym, że gra jest dostępna na stronie Przygodoskopu, a nie wspomina o tej, poświęconej grze. W efekcie czytelnicy trafią na dead end. Czy jest szansa, aby w newsie na stronie głównej podać adres strony magritte.ocom.pl?
_________________ Luminous beings are we, not this crude matter...
|
sob 17 lis 2007, 14:39 |
|
 |
Elum
Rejestracja: pt 18 lut 2005, 18:52 Posty: 2389 Lokalizacja: Schwientochlowitz
|
Bzyk pisze: Z innej beczki, jutro, tj. w niedzielę, o Magritte będą mówić w TVN24. W jakim programie? O której godzinie? Mam nadzeję, że wieczorem, bo od rana do popołudnia jestem jutro poza domem.  Bzyk pisze: I jeszcze jedna rzecz - sporo newsów mówi o tym, że gra jest dostępna na stronie Przygodoskopu, a nie wspomina o tej, poświęconej grze.
To są jakieś newsy, które linkują bezpośrednio do Przygodoskopu z pominięciem strony Magritte?
EDIT:
Faktycznie, są. Wczoraj wstawiłem już wprawdzie stosowny komentarz (z linkiem do strony Magritte) w miejscu, gdzie wcześniej znajdował się link do pliku. Ale w takim układzie zaraz wrzucę go też na główną.
|
sob 17 lis 2007, 18:14 |
|
 |
Bzyk
Rejestracja: wt 30 paź 2007, 15:33 Posty: 50 Lokalizacja: Lubin/Wrocław/Warszawa
|
O której, tego jeszcze nawet TVN24 nie wie, ale jutro ukręcą mi z tego avika i wrzucę go na stronę.
Tak, widziałem kilka newsów, które mówią o tym, że gra jest u Was. Wynika to z faktu, iż pierwszy press release puściłem, zanim stworzyłem stronę gry. Mea culpa, ale za to jaka reklama dla naszego portalu! 
_________________ Luminous beings are we, not this crude matter...
|
sob 17 lis 2007, 18:21 |
|
 |
Bzyk
Rejestracja: wt 30 paź 2007, 15:33 Posty: 50 Lokalizacja: Lubin/Wrocław/Warszawa
|
Taka mała konstatacja...
Zupełnie nieoczekiwanie Magritte (niezależnie od jego treści i poziomu) stał się fenomenem cyberkulturowym. Proces tworzenia gry spełnił bowiem ideę telepracy z "Trzeciej fali" Alvina Tofflera i zaświadczył o istnieniu globalnej wioski Marshalla McLuhana. Gra stała sie przy tym swoistym simulacrum Jeana Baudrillarda. Mało tego, współpraca przy tworzeniu tytułu potwierdziła to, co pisze Pierre Levy w "Drugim potopie" o cyberkulturze, jako odległej spadkobierczyni ideałów oświeceniowych.
Od kilku miesięcy w ramach działań statutowych PTBG wykładam społecznie w szkołach problematykę cyberkultury. A dopiero dziś zdałem sobie sprawę, że udało mi się wygenerować zjawisko, które może stanowić praktyczny przykład dla wszystkich wywodów, które przedstawiam. I myślę, że tak właśnie Magritte'a należy postrzegać.
_________________ Luminous beings are we, not this crude matter...
|
sob 17 lis 2007, 20:12 |
|
 |
tetelo
Rejestracja: czw 10 mar 2005, 12:35 Posty: 1021 Lokalizacja: Adrianopolis
|
I tym sposobem po raz pierwszy grałam w pomoc naukową
Ale na drodze z rodzimego przysiółka (bo przecież nie "zaścianka") do globalnej wioski trzeba jeszcze pokonać barierę językową. Zrobi to Magritte czy dopiero następny projekt?
BTW ciekawe, co by to miało być; jakiś sequel typu "Salvador D, w łódzkich zaułkach" czy coś zupełnie innego. A może jest już jakiś roboczy tytuł...
_________________
|
ndz 18 lis 2007, 10:16 |
|
 |
Bzyk
Rejestracja: wt 30 paź 2007, 15:33 Posty: 50 Lokalizacja: Lubin/Wrocław/Warszawa
|
Magritte'a postaram się przetłumaczyć, jeśli znajdę czas. Natomiast mimo barier językowych grano już wten projekt na Zachodzie, bowiem zainteresowali się nim członkowie komuny uzytkowników Adventure Maker (mają zacięcie, n'est-ce pas?). Poza tym nie byłoby gry, gdyby nie pomoc tych ludzi, z którymi już, oczywiście, komunikowałem się w języku ludzkim.  Słowem, proces tworzenia gry stał się możliwy właśnie dzięki istnieniu globalnej wioski.
Drugi projekt będzie zupełnie inny, choć nie zabraknie psychozy, schizofrenii i klimatów z pogranicza realizmu fantastycznego, a może nawet szczypty gore...  Mam kilka pomysłów, ale nie chcę jeszcze o nich mówić. Kiedy zdecyduję się na któryś z nich, napiszę synopsis, który tu opublikuję, i tym razem stworzę stronę gry wcześniej (a nie post factum, jak w przypadku Magritte'a).
Mam już ofertę współpracy od zdolnej młodej fotograficzki. Będę szukał jednego, dwóch grafików 2D, programisty VisualBasic i może drugiego scenarzysty.
Roboczy tytuł natomiast już jest.  "Widziadło".
_________________ Luminous beings are we, not this crude matter...
|
ndz 18 lis 2007, 11:23 |
|
 |
jackowsky
Rejestracja: wt 22 lut 2005, 10:43 Posty: 2256 Lokalizacja: Chorzów
|
W najnowszym CDA jest recenzja Magritte 
_________________ Ostatnio skończone: Röki PL (80%), Archaica: The Path of Light PL (60%), Risen 2: Mroczne Wody (60%), Willy Morgan and the Curse of Bone Town (70%) Gram: Toonstruck W tle: The Outer Worlds PL, Baba is You
|
pt 21 mar 2008, 06:23 |
|
 |
Elum
Rejestracja: pt 18 lut 2005, 18:52 Posty: 2389 Lokalizacja: Schwientochlowitz
|
W najnowszym, czyli jubileuszowym. Nieźle. 
|
pt 21 mar 2008, 21:00 |
|
 |
Bzyk
Rejestracja: wt 30 paź 2007, 15:33 Posty: 50 Lokalizacja: Lubin/Wrocław/Warszawa
|
Magritte wiecznie żywy...  Niedługo w sieci ukaże się kolejny wywiad, tymczasem zapraszam do obejrzenia teledysku do Abyss, niestety, w pośledniej jakości Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=yS_clJL38bQ.
W wolnej chwili lepszą wizualnie wersję wrzucę na http://www.trh.art.pl.
_________________ Luminous beings are we, not this crude matter...
|
czw 10 lip 2008, 19:19 |
|
 |
Klaymen
Rejestracja: pt 24 sie 2007, 19:32 Posty: 397
|
całkiem niezłe, wpada w ucho
podoba mi się też teledysk (ryba, oko, maska, schody, spalające sie zdjęcie) - ma swój klimat - jedyne co mi przeszkadza to te dziwne ruchy a la hip hop.
EDIT: a można gdzieś w mp3 to znaleźć? 
|
czw 10 lip 2008, 20:31 |
|
 |
Bzyk
Rejestracja: wt 30 paź 2007, 15:33 Posty: 50 Lokalizacja: Lubin/Wrocław/Warszawa
|
_________________ Luminous beings are we, not this crude matter...
|
czw 10 lip 2008, 20:35 |
|
 |
Klaymen
Rejestracja: pt 24 sie 2007, 19:32 Posty: 397
|
To się nazywa błyskawiczna odpowiedź.
Dzięki 
|
czw 10 lip 2008, 20:41 |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 0 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
 |